wika
Czy kobiety mają, mówiąc łagodnie - hopla na punkcie dat i rocznic w swoich związkach ?? Utarł się się taki stereotyp, że to zawsze ona musi przypominać, że tego czy tego dnia się poznaliśmy etc etc.a moze tak jest po prostu ?? może kobiety po prostu bardziej zwracają na te sprawę uwagę, bardziej niż mężczyźni. Co sądzicie o tym ??
Patrząc po sobie to ja po prostu wiem, że dziś jest "ten" dzień, nie wiem czy taką zdolność posiadają kobiety, czy po prostu symboliczne daty są dla nich tak ważne toteż "wyczekują" tego dnia
Drogie Panie, ale i drodzy Panowie zapraszam do wyrażenia swojego zdania.
Ja jak najbardziej zwracam uwagę na takie szczegóły! Zwłaszcza jeżeli chodzi o dni rocznic i tym podobne sprawy. No naprawdę nie jestem w stanie tego przeoczyć. A propos ostatnio miała miejsce zabawna sytuacja. Mój luby przypomniał mi 23 kwietnia, że jest to ważny dzień, bo to kolejna rocznica uchwalenia konstytucji kwietniowej. Na co ja się uśmiechnęłam, bo dzień wcześniej wypadała data naszej rocznicy o której w ogóle nie pamiętał! I dopiero ja zwróciłam mu uwagę, że pamięć ma doskonałą, a kojarzenie faktów jeszcze lepsze
Myślę, że pamięć do rocznic itp. okazji to indywidualna sprawa i nie zależy od płci.
Jak na razie nigdy nie zdarzyło mi się zapomnieć o tego rodzaju dacie (zresztą Mojej Drugiej Połowie też nie ), ale może wynika to z faktu, że mam lekką obsesję na punkcie dat i jestem raczej sentymentalny
Niestety przyznaję grzecznie i bez bicia, że czasem zapominam(o swoich urodzinach nie pamiętam), ale wynika to z faktu, iż o tylu rzeczach na raz muszę, pamiętać i czasem mi coś umknie, wówczas czuję się fatalnie. Ale gdy jakimś cudem zapamiętam to taka dumna jestem z siebie i pysznię się cały dzień. dałbym ci ja kwiatka ale nie pamiętam z jakiej okazji
Pozdrawiam
A propos ostatnio miała miejsce zabawna sytuacja. Mój luby przypomniał mi 23 kwietnia, że jest to ważny dzień, bo to kolejna rocznica uchwalenia konstytucji kwietniowej. Na co ja się uśmiechnęłam, bo dzień wcześniej wypadała data naszej rocznicy o której w ogóle nie pamiętał! I dopiero ja zwróciłam mu uwagę, że pamięć ma doskonałą, a kojarzenie faktów jeszcze lepsze
Powiem Ci Horusie, że nawet jak mój ukochany zapomni, aczkolwiek najważniejszych dat nawet nie śmie, to zawsze nie omieszkam mu tego przypomnieć, że "dziś jest dzień.." , nie potrafie tak po prostu przemilczeć tej sprawy wtedy to On pali się ze wstydu..zdarzyło mu się raz zapomnieć bardzo ważnej daty aczkolwiek to było raczej spowodowane tym, że nie wiedział jaki dziś dziś dzień bo takim jest zapracowanym człowiekiem
Czy może to znaczy, że tej drugiej stronie nie zależy ?
Jeśli ta "druga strona" zupełnie nie pamięta o ważnych datach, może to być jeden z symptomów malejącego zaangażowania, ale wcale tak być nie musi. Niektórzy twierdzą nawet, że przywiązywanie wagi do dat nie ma najmniejszego znaczenia. Moim zdaniem jednak obchodzenie wspólnych rocznic i innych "związkowych świąt" jest całkiem przyjemne, poza tym stanowi element wzmacniający więź pomiędzy dwojgiem osób.
A jak myślicie, czy zapominanie o takowych rocznicach to po prostu zwykły brak poczucia czasu, czy może to znaczy, że tej drugiej stronie nie zależy ??
Tak to na pewno nie jest ze drugiej osobie nie zależy i dlatego nie pamięta o rocznicy etc. Wiem po sobie jak to czasem wygląda. Kiedyś zapomniałem o pewnej rocznicy i było to wynikiem wyłącznie tego ze nie wiedziałem jaki dzień jest w danej chwili…
Było mi wówczas bardzo wstyd i chciałem się jak najlepiej zrekompensować. Zawsze przywiązuje duże znaczenia do rocznic i dlatego nie lubię o nich zapominać. Jeśli chodzi o rocznice dotyczące mojego związku.. to zapisałem sobie w telefonie w odpowiednich „przypominaczach” ażeby już się taka sytuacja nie przydarzyła.
Problem polega na tym, że owych dat związanych z naszym życiem w związku, jest co nie miara. A to pierwszy pocałunek, a to pierwsze słowo „kocham Cię” etc. i trudno to wszystko spamiętać. Oczywiście obchodzenie tych rocznic jest wspaniałe. Bardzo to lubię bo wówczas człowieka napawa jakaś duma… że „tyle czasu już wytrzymał”.
Fakt jest taki że nie mam pamięci do dat. Ostatnio tak patrząc w kalendarz zastanawiałem się co się wydarzyło 12 maja.. wiedziałem ze coś ważnego.. Przez głowę przeszedł mi Piłsudski.. jednakże gdy głośno zacząłem się zastanawiać co to takiego się stało 12 maja.. mój ojciec powiedział ze ma wówczas urodziny..