wika
Witam
W naszej kochanej niższej izbie parlamentu (czyli w Sejmie) jest dwóch posłów, którzy nie muszą się martwić o to, czy ich klub będzie w następnej kadencji czy nie. Są to posłowie Mniejszości Niemieckiej (panowie Król i Gluba, swoją drogą bardzo germańskie nazwiska :D ).
Pragnę zwrócić uwagę, że Niemców jest w Polsce jakieś 400 - 500 000, a Polaków w Niemczech przeszło 1 500 000. Polski podatnik opłaca naukę niemieckiego dla dzieci niemieckich, ale niemiecki podatnik dla polskich dzieci tego nie robi. Polacy nie mają w Niemczech statusu mniejszości etnicznej. Polacy nawet nie mają co liczyć na gwarancję miejsc w Bundestagu (jego deputowani opowiadają sobie antypolskie dowcipy...) Drastycznie kontrastuje to z przywilejami Niemców, zwłaszcza na Opolszczyźnie oraz ich lekceważącym stosunku do Państwa Polskiego (była głośna sprawa zdjęcia polskiego godła z gmachu Starostwa Powiatowego w Strzelcach Opolskich przez starostę wywodzącego się z MN. Co ciekawe pan Król bardzo usilnie go bronił. Ciekawe co za taki wybryk groziłoby panu staroście w II RP....Niemcy Opolscy mają często podwójne obywatelstwo i służą w Bundeswehrze, choć zabraniało tego do niedawna polskie prawo...).
Tak więc czy popieracie zniesienie przywilejów dla Mniejszości Niemieckiej, jak proponował Kaczyński? Zauważcie, że jakbyśmy to zrobili, to byłby raban na pół świata.
Pozdrawiam!
Sznur pisze/a:
Tak więc czy popieracie zniesienie przywilejów dla Mniejszości Niemieckiej, jak proponował Kaczyński? Zauważcie, że jakbyśmy to zrobili, to byłby raban na pół świata.
Ależ ja jestem jak najbardziej za!.
Uważam, że dawanie jakichkolwiek przywilejów, jakimkolwiek Mniejszością Narodowym w naszym kraju, jest niczym innym jak ubezwłasnowolnianiem i upokarzaniem własnego narodu.
Wspomnianym przez Sznura rabanem na pół świata, wcale bym się nie przejmował.
Jak wiemy niejaki p. Król znany jest z tego, że niemal zawsze i przy każdej nadarzającej się okazji protestuje.
A co właściwie owa MN zrobiła dla nas?.
Niestety w tym, jak i w podobnych przypadkach, nasi mocodawcy przyjęli starą polską „zasadę”: „Zastaw się – a postaw się” ( niestety naszym kosztem)….i dla kogo to wszystko?.
Weźmy na przykład "okupujące" od Wielu lat nasz kraj społeczeństwo Romów (Cyganów).
Otóż owi powyżsi poczynają sobie chyba od samego początku tak oto:
- instytucje społeczne, grabią ze wszystkiego jak się tylko da (o sposobach nie wspomnę, gdyż każdemu chyba o nich wiadomo).
- do szkół polskich chodzić niecącą, ale dotacje na książki, zeszyty….biorą w pierwszej kolejności.
- w naszym wojsku służyć nie chcą – bo tu nie czują się Polakami i podobno są niepiśmienni.
- praca stała też ich właściwie nie interesuje, gdyż rzekomo ogranicza ich wolność osobistą i przekonania.
Za to stręczenie na ulicach tych, którzy właściwie na nich pracują jest dla Romów rzeczą jak najbardziej normalną i za razem swoistą „receptą” na codzienność w naszym kraju.
Różnica postępowań Mniejszości Narodowych w Polsce zawiera się chyba tylko w skali i rozmiarach bezczelności na jakie nasze rządy im pozwalają.
Wyjątek stanowią tu np. Łemkowie, którzy potrafią uszanować kraj, który ich przygarnął.
Są pewnie jeszcze inne mniejszości o których można by wiele dobrego powiedzieć, ale ja na dzień dzisiejszy takowych nie znam.
Salve !.
Pragnę zwrócić uwagę, że Niemców jest w Polsce jakieś 400 - 500 000, a Polaków w Niemczech przeszło 1 500 000. Polski podatnik opłaca naukę niemieckiego dla dzieci niemieckich, ale niemiecki podatnik dla polskich dzieci tego nie robi. Polacy nie mają w Niemczech statusu mniejszości etnicznej. Polacy nawet nie mają co liczyć na gwarancję miejsc w Bundestagu (jego deputowani opowiadają sobie antypolskie dowcipy...) Drastycznie kontrastuje to z przywilejami Niemców, zwłaszcza na Opolszczyźnie oraz ich lekceważącym stosunku do Państwa Polskiego