ďťż

wika

to będzie miesiąc!

pierwszy mecz: RPA - Meksyk. Cienki. Ale piękny gol Tshabalali. Ale nic to, poziom drużyn bardzo średni.

I te wuwuzele. Jeden mecz wystarczył, aby je znienawidzieć z prostego powodu: nie słychać normalnego, zdrowego dopingu, w tym hymnów, zaśpiewów, okrzyków i jęków. Lipa. A tak ma wyglądać większość meczów.

Za chwilę gra Francja z Urugwajem. Stawiam na Francję 2:1


ja generalnie jako wolnościowiec wiele rzeczy potrafię znieść i tolerować, ale WUWUZELE DOPROWADZAJĄ MNIE DO OSTATECZNEJ KURWICY!

jakby ktoś wpuścił na stadion rój zmutowanych insektów.
Fajnie ktoś gdzieś skomentował losowanie grup, że dla Polaków każda byłaby grupą śmierci.:)
Od paru dni mam na Cyfrze kilka kanałów HD, w tym TVP HD. Ładnie, super, zapowiadają się miszczostfa jak ta lala. Natomiast sąsiad nade mną ma zwykłą kablówkę. Taką, co to odbiera wszystko dobre kilka sekund wcześniej. Jak darł ryja przy obu golach i co lepszych akcjach, to u mnie na ekranie wszyscy jeszcze stali w miejscu. Cholera.

A mecze i tak oglądam na lekkim wyciszeniu, więc mnie te wuwucoś na razie nie wpieniają.


A mnie pierwszy mecz się podobał - szkoda tylko, że RPA nie wygrało, bo zasługiwali:(

Słaby to jest jak na razie ten mecz...

A trąbki mnie także dobijają, jak każdego chyba. Jakbym w ulu siedział.
mecz słaby, rzeczywiście...
Może się czepiam, ale temat onazwie Piłka kopana nie wystarczy?
nie. des nie lubi Ockhama i mnoży byty ponad potrzebę:)
Francja zawsze daje dupy w pierwszym meczu. Ale się rozkręcą, byleby nie robili tego zbyt wolno jak w 2002
ta tak tak, tamten topik zostawimy na żale nad polską piłką kopaną

Francja - Urugwaj... nuuuuuda. Zero jakiejś koncepcji gry. Beznadzieja z obu stron.
Emocjonująca końcówka meczu Francja - Urugwaj. Szkoda że żaden z zespołów gola nie zdobył, bo w kilku momentach było gorąco.
Żeby nikt nie narzekał, że FIFA znowu pomaga gospodarzowi, to może ja wytłumaczę czemu był spalony przy bramce dla Meksyku. Otóż przepis mówi, że przed napadalcem musi być DWÓCH zawodników drużyny przeciwnej, nie ważne kto: bramkach, obrońca, ma być dwóch. Bramkarz w tym wypadku był dalej od bramki, czyli przed napastnikiem Meksyku był tylko jeden obrońca na linii, spalony był.

Co do meczu Urugwaj-Francja, to czy tylko mi się zdawało jakby zaangażowanie tych wszystkich zawodników w grę było jakby takie troszkę na niskim poziomie. Po całym sezonie oglądania Premiership, gdzie każdy zawodnik w każdym meczu gra tak jakby życie od tego zależało ten mecz wyglądał jak jakiś mało ważny sparing. Postawy w stylu: "zrobię sobie ruletę w beznadziejnej sytuacji, a nuż napiszą, żem nowy Zidane" wydawały mi się bardzo częste. Czekam na jakieś lepsze zespoły, żeby zobaczyć jakiś pazur, bo na razie piknikowa atmosfera, przynajmniej na boisku, o trybunach nie chce mi sie nawet gadać. Chyba jedyne mistrzostwa podczas oglądania których nie marzę o tym, żeby być na stadionie.

A mecze i tak oglądam na lekkim wyciszeniu, więc mnie te wuwucoś na razie nie wpieniają.
Ja nawet nie wiem, o jakie wuwu... chodzi.
pierwszego meczu nie widziałem, ale za to na drugi kukałem jednym okiem i stwierdzam, że jak na razie te mistrzostwa to dno. tubylcy na trybunach z jakimś wuwu-wnerwiającym-gównem, a i tak wiadomo, że najlepszy klimat jest u nas na kontynencie, piłkarzom chce się grać i w ogóle jest lepiej, podczas gdy w takim RPA albo innej pipidówie to se wszyscy jak na wakacje przyjeżdżają.
Afrykańczycy przed turniejem chwalili się, że u nich to będą najgłośniejsze mistrzostwa w historii. Nadal ich nie rozumiem, to tak jakby jakieś miasto reklamowało się, że jest najbrudniejsze na świecie i było z tego dumne.
mnie tam wuwuzele nie przeszkadza. Zwłaszcza, kiedy są dostatecznie głosne, żeby zagłuszyć komentatorów. Szpaq i Lubanski na meczu otwarcia gadali koszmarnie. Powiedziałbym, że ich poziom był gorszy od naszej reprezentacji : ))
tak to gówno niby wygląda:



w tyłek sobie to powinni wsadzić i dopiero potem dmuchać.
Tych Południowych Afrykańczyków chyba porąbało... Toż to zwykłe trąbki, a nie żadne wu wu coś tam.
Póki co bardzo ładnie gra Korea Południowa i jak utrzymają taką formę do końca fazy grupowej to mają szansę na wydostanie się z grupy. Na razie chyba najciekawszy mecz mimo, że jest bardzo stronniczy, bo Koreańczycy ciągle napierają. Zaraz druga połowa i zobaczymy czy coś się zmieni i może Grecja zacznie lepiej grać.
Grecja nie może lepiej grać bo jest w kryzysie hry hry hry

Czasem mecze dwóch słabszych ekip są o wiele ciekawsze niż szlagiery - słabsi obrońcy, większa nieudolność, więcej sytuacji podbramkowych
FORZA ITALIA!!!

Mam nadzieję, że żabojady nawet z grupy nie wyjdą, bo są od lat tak beznadziejną, farciarską drużyną, że łeb mały - niech idą na emeryturę, wracają do swoich kolonii afrykańskich (lub do paki, jak w przypadku Ribéry) i cokolwiek innego - no, to se użyłem.

A mecze póki co przeciętne - najżywszy jak dotąd Korea-Grecja, z bardzo dobrą postawą żółtych z jednej strony i kolejną przereklamowaną drużyną, która przypadkiem zdobyła kiedyś mistrzostwo z drugiej.

EDYTA:

No i kolejny bardzo dobry mecz, choć wolałbym, żeby zakończył się remisem i utarciem nosa Argentynie, która gra pięknie, ale zawsze ma za duże ambicje i zawsze nie potrafi się odnaleźć. Zdziwiła mnie w ogóle postawa tego zespołu - z takim składem, nawet przeciwko silnej Nigerii, której brakowało dokładności i stylu, powinni pokazać coś więcej. Rozczarowali mnie szczególnie napastnicy (ze wskazaniem na Higuaína) - nie wierzę bowiem, że z ich technicznymi możliwościami i talentem nie są w stanie przelobować, czy oszukać bramkarza. A niestety wszystkie ich strzały wędrowały wprost w niego, tudzież po ziemi, podczas gdy jedyną bramkę zyskali właśnie dzięki strzale w okienko. Maradona też słabował i pewnie gdyby nie asystenci, to by nikogo nie zmienił w całym meczu. Niemniej zapowiada się ciekawie - z miłą chęcią zobaczyłbym spotkanie Argentyny z Hiszpanią, które zapewne by przegrali, bo niestety są wciąż drużyną indywidualności, które często zachowują się samolubnie.
Mecz Argentyny z Nigerią taki sobie. Niby dużo sytuacji, ale tylko jedna bramka i Argentyna nie czarowała tak, jak można by się spodziewać po takich gwiazdach.

Edit:

Mecz Anglii z USA bardzo fajny, zwłaszcza bramka przed przerwą...
Argentyna - Nigeria nawet niezły. Pewna sytuacja była ciekawa: krótka przerwa [jakiś faul], do Maradony podbiega Veron i zaczyna Maradonie coś tłumaczyć. I tylko on gada. Maradona kiwa głową i tylko krzyczy "OK!". Zajebisty trener. W ogóle w grze Argentyny nie było widać jakiejkolwiek taktyki, bo wszystko opierało się na indywidualnych zdolnościach graczy.

Anglia - USA też niezły. Anglicy nie zasłużyli na wygraną, a nie byłoby źle gdyby nawet przegrali

dzisiaj Algieria-Słowenia, Serbia-Ghana i Niemcy-Australia. Żaden nie zapowiada się smakowicie, choć te dwa ostatnie mogą być interesujące (ahhh, gdyby Kangury utarły nosa Szwabom...]
Coś mało bramek pada na tym Mundialu jak na razie, przez co mało jest emocji.
W RPA chyba nie ma zbyt dużej różnicy czasu, skoro mecze są o takich dogodnych porach.
nie ma żadnej różnicy czasu. spójrz na mapę i znajdź RPA
Wg mojej mapy RPA leży mniej więcej na tym samym południku, co Polska.
http://24timezones.com/zegar_czas.php - to powinno rozwiązać wasz problemy

Wg mojej mapy RPA leży mniej więcej na tym samym południku, co Polska.

no i właśnie dlatego różnicy czasu nie ma.

WUWUZELE MOGĄ BYĆ ZAKAZANE!
Oby do tego doszło, bo już mi łeb pęka - dziwię się, że do żadnych rozrób z tego powodu nie doszło, bo na żywo to musi być masakra.
Już widzę, jak im zabronią. W świat poniesie się wrzask miliona czarnych gardeł, że biali chcą zdeptać ich zuluską kulturę. Będzie co najwyżej kompromis: można wnosić na stadion trąby tylko w jednym kolorze.

W świat poniesie się wrzask miliona czarnych gardeł, że biali chcą zdeptać ich zuluską kulturę.

a żebyś wiedział, że tak będzie. tylko że nie z miliona czarnych, ale z miliona białych gardeł obrońców "inności kulturowej" i "poszanowania odmienności" i miłośników szachów.

zakazać wnoszenia tego gówna i to na amen do końca mistrzostw. kto wniesie, ten wylatuje ze stadionu z wuwuzelą wetkniętą w dupe.

zakazać wnoszenia tego gówna i to na amen do końca mistrzostw.

To byłby półśrodek, zakazać do końca świata
Niemcy vs. Australia - to był mecz! Oby więcej takich:)
4:0

to ma być mecz?

chcesz więcej meczów jednostronnych?

no chyba że kibicujesz Szkopom.
Nie kibicuję specjalnie Szkopom, ale mecze obustronne bywają nudne. Mecz jednostronny obfituje w wiele ładnych akcji i przede wszystkim bramek.

I tak, to właśnie był mecz:)
Póki co był to najładniejszy mecz MŚ. Niemcy pokazali, że będą się liczyć w walce o Puchar. Australia niby nic nie pokazała, ale nie jest to zespół z łapanki. Szkoda mi Anglików bo miałem nadzieję, że zaprezentują się o wiele lepiej.

Cholernie chcę żeby Argentyna dostała w dupę. Nie, że ich nie lubię, ale może wreszcie przestaną tego pseudofachowca Maradonę traktować jak drugiego Boga.

Czekam na pierwsze mecze w grupie G

Odnośnie Wuwuzeli - czy u nas w kraju swojego czasu nie było z tym problemów ? Chodziło chyba o skoki narciarskie, albo o mecze kadry ?

Cholernie chcę żeby Argentyna dostała w dupę
Oj, masz u mnie minus.
Kibicuję Argentynie i mam nadzieję, że pseudofachowość Maradony nie zaszkodzi piłkarzom dojścia do finału.

4:0

to ma być mecz?

chcesz więcej meczów jednostronnych?

no chyba że kibicujesz Szkopom.


Ja kibicuję Oczywiście Niemcy na swoim poziomie - absolutna kontrola przebiegu spotkania, wzorowa gra pozycyjna, jeszcze lepsza kombinacyjna (podręcznikowe akcje, że aż się wierzyć nie chce), bez zastrzeżeń w destrukcji... Generalnie futbol w najlepszym wydaniu. Jako pasjonat piłki niemieckiej i włoskiej przewiduję Niemców w finale. I to nie ze względu na wynik dzisiejszego meczu. Po prostu widać, że - jak przeważnie - funkcjonuje tam wszystko jak należy: jest zespół, założenia taktyczne, wykonanie...

Niezliczoną ilość razy krzyczałem dziś: "dlaczego do k...y nędzy my tak nie potrafimy?".

4:0

to ma być mecz?

chcesz więcej meczów jednostronnych?

no chyba że kibicujesz Szkopom.


Ja zawsze kibicuję Niemcom. Już od Euro 1996, więc więcej takich meczów w wykonaniu drużyny reprezentacji Niemiec jak najbardziej chcę. A w ogóle czy ktoś lubi Niemców czy nie to musi przynajmniej obiektywnie przyznać, że w tym meczu jednak coś się działo, co nie można powiedzieć o dotychczasowych. I wreszcie trochę goli padło.
Jak Niemcy to robią? Czterech atakuje bramkę, ale i w obronie też jest ze czterech, przez co trudno się przedostać przez niemiecką obronę. Widać, że Niemcy potrafią współpracować, o czym świadczy fakt, że każdego gola strzelił kto inny. Nie to co Polacy, którzy grają zwykle jednym napastnikiem. No ale Polacy też przyczynili się do zwycięstwa, szczególnie świetnie podający piłkę Podolski. To był dobry mecz.


Odnośnie Wuwuzeli - czy u nas w kraju swojego czasu nie było z tym problemów ? Chodziło chyba o skoki narciarskie, albo o mecze kadry ?


Na Małyszu trąbki i piszczałki to normalka bo tam kibicują same Andrzeje, ale na stadionie za wniesienie tego cacka dostajesz najpierw "reprymendę", a po zignorowaniu ostrzeżenia oklep, a następnie konfiskata.

Szkopy dobrze grają, ale Australia mnie rozczarowała. Nic dziwnego, że ich trener jest na wylocie.

Niemcy vs. Australia - to był mecz! Oby więcej takich:)
Dupa a nie mecz. Przy 2:0 dla Niemców powinien być karny dla Aussies. Mecz sprzedany. Dziękuję, koniec imprezy. Dobranoc.



majlo ma rację, zagranie ręką w polu karnym ewidentne. Na MŚ takie rzeczy nie powinny się zdarzyć, nie mniej jednak Australia była tłem dla Niemców (w składzie których rodowitych Germanów jest mało )


Jak świat długi i szeroki (tudzież okrągły) w piłce nożnej "takie rzeczy" są zupełną normalką. O ile trudniej przełyka się błędne decyzje, które zmieniają oblicze meczu o tyle w pozostałych przypadkach nikt nikomu nie broni prowadzić w spotkaniu 2 albo i 3:0. Australia dostała tęgie lanie i żadna decyzja arbitra nie wpłynęłaby na wynik (najwyżej na ilość bramek).

Co do kwestii cudzoziemców. W 1998 roku Francja zdobyła mistrzostwo:

Z. Zidane (syn emigrantów z Algierii); P. Vieira (urodzony w Senegalu); M. Desailly (Ghana); B. Lizarazu (Hiszpania); C. Karembeu (Nowa Kaledonia); Y. Djorkaeff (Armenia); D. Trezeguet (Argentyna); C. Makelele (Dem. Rep. Konga) czy sam T. Henry (pochodzi z Gwadelupy). Nowe pokolenie francuskich piłkarzy, też ma poza francuskie korzenie: K. Benzema i S. Nasri (Algieria); H. Ben Arfa (Tunezja).

Portugalia od lat naturalizuje brazylijczyków. Reprezentacja Anglii to słuszny zastęp Walijczyków i Szkotów. Cudzoziemców mają Hiszpanie, a nawet Włosi (Camoranesi pochodzi z Argentyny). Holandia? Prościej będzie podać tych rodowitych, dzięki czemu ograniczymy się do jednego, dwóch nazwisk.

Dowcipów na poziomie powyższego z Hitlerem w stopce jakoś sobie nie przypominam. Życzyłbym nam wszystkim natomiast by sięgać po najlepsze wzorce, skoro mamy je dosłownie za płotem, zamiast w nieskończoność tłumaczyć sobie, że jak wygrywają Niemcy to dlatego, że mecz został sprzedany/mieli jak zwykle szczęście/grają u nich "nasi". Niepotrzebne skreślić, czyli długopis zbędny.
Kamerun - Japonia - pierwsza połowa niesamowicie nudna. Później było trochę lepiej i końcówka całkiem niezła. No i wynik mnie cieszy
Widać, że mieli nowe stroje - u dwóch Kameruńczyków (Ekoto i Mbia) było widać metkę wystającą zza spodenek:)
No i przerwa... Włosi póki co poza początkiem nie pokazali nic, ale też Paragwaj nie daje sobie w kaszę dmuchać.
Cieszy mnie to niezmiernie, że Włosi dostają. Nie lubię Włochów tak jak Szwabów i mam nadzieję, ze nie wyjdą z grupy nawet.
No to ja mam na odwrót, bo Włochom kibicuję
Danus, jak nie masz nic ciekawego do napisania, to nie pisz
A co do gola - ja się pytam, gdzie był faul, który rzekomo doprowadził do rzutu wolnego? Niedługo na boisku w ogóle się nie będzie można dotykać, bo faul!
Wyrównanie...
Kto pozwolił Włochom grać w piłkę nożna..na takiej imprezie?... Same gnoje jak dla mnie.


Oglądanie Włochów grających w piłkę nożną to prawdziwa przyjemność Widok facetów w wieku około trzydziestki odpieprzających chamską kopaninę na poziomie chłopaków z gimnazjum, to przekomiczny obraz totalnego cwaniactwa i południowej złośliwości.

Nie wyobrażam sobie piłki nożnej bez takiej drużyny

PS.
Zapomniałbym dodać, że cudownie wyglądają ich wejścia w pole karne. Leci taka banda jeden obok drugiego zupełnie nie zwracając uwagi na mnożących się w tym miejscu obrońców Krótkie podania, przepychanki i przedzierają się jak wojownicy przez moczary. No po prostu jazda po bandzie
Włoski futbol obok rodzimego to najnudniejsza piłka nożna jaka może być, z tym, że oni mają wyniki, a my gówno mamy. Tytuł nie należał im się 4 lata temu i nie należy teraz.

Tytuł nie należał im się 4 lata temu
Says who?

Kto pozwolił Włochom grać w piłkę nożna..na takiej imprezie?... Same gnoje jak dla mnie.

Słucham?! Co masz na myśli mówiąc gnoje?

Poza tym odezwali się znawcy

IMO Italia grała bardzo ładnie w pierwszej połowie (do momentu utraty gola, potem, nie wiem czemu, zupełnie stralici zimną krew i grali chaotycznie, ze złością) - co prawda Hiszpania jeszcze nie grała, ale jak na razie żadna drużyna na mundialu nie może się poszczycić tak wyrafinowaną, finezyjną grą w środku pola, jak pokazali Włosi w pierwszych 30 minutach (przecież kurna te podana z czuba, z pierwszej, z drugiej, trzeciej to czysta poezja - przez te kilkadziesiąt minut Paragwaj nie istniał). Szkoda, że potem nie potrafili opanować emocji, co z reguły im wychodzi. Z drugiej strony nie było kilku kluczowych zawodników, a i Paragwaj nie miał kompleksów po zdobyciu gola. Zasłużony remis w sumie.

No i kurna, jak ktoś jeszcze coś powie o wieku, to chyba normalnie rozjebie - Cannavaro, lat 37 a najlepszy piłkarz na całym boisku; Zambrotta, 4 lata młodszy, a świetnie grał z boku; itd. itd.

Zresztą - 4 lata temu ludzie psioczyli na Włochów (zawsze psioczą, nie wiem czemu - komentatorzy ostatniego meczu pod tym względem też ostro przesadzili, krytykując wszystko, co Włosi robili i co chwila im przytykując; kto zatrudnia takich pajaców?), a jakoś mistrzostwo zdobyli. Jak dla mnie jeszcze się rozkręcą - może kolejnego tytułu nie zdobędą, bo są mimo wszystko osłabieni, ale będą się liczyć w stawce. Tyle.
Mefi, Italia grała tragicznie źle. te ich ciągłe niekończące się wrzutki doprowadzały mnie do kurwicy.

Marcello Lippi aka Paul Newman nie ma zespołu na obecne MŚ.

w wyjściowej jedenastce Vincenzo Iaquinta - koleś, który w minionym sezonie strzelił raptem trzy bramki i grał gorzej niż wszyscy zawodnicy Juve po zsumowaniu. na ławce zaś - Di Natale - z 29 bramkami na koncie.

o co kaman, panie trenerze?

najlepszy był nowy nabytek Juventusu - Pepe. jemu jedynemu chciało sie grać, no i wykazywał tzw. zmysł do gry kombinacyjnej. reszta - do zakładu pracy po kartę urlopową i na wczasy do sanatorium.

pocieszam sie jednak tym, że Włosi na ogół kijowo startują, a potem kończą na pudle z medalem.

Mefi, Italia grała tragicznie źle. te ich ciągłe niekończące się wrzutki doprowadzały mnie do kurwicy.

W drugiej połowie i owszem - przede wszystkim za nerwowo. Ja pisałem o pierwszej, do momentu utraty bramki.


w wyjściowej jedenastce Vincenzo Iaquinta - koleś, który w minionym sezonie strzelił raptem trzy bramki i grał gorzej niż wszyscy zawodnicy Juve po zsumowaniu. na ławce zaś - Di Natale - z 29 bramkami na koncie.

Jakiś powód, że siedzi na ławce być musi - Pirlo, Gattuso też na ławce, a przecież to wciąż wartościowi gracze. Buffon też zszedł nie bez powodu.


najlepszy był nowy nabytek Juventusu - Pepe. jemu jedynemu chciało sie grać, no i wykazywał tzw. zmysł do gry kombinacyjnej. reszta - do zakładu pracy po kartę urlopową i na wczasy do sanatorium.

Pepe sporo biegał, i owszem, ale błędów zaliczał mnóstwo - najlepszy był Cannavaro, koniec, kropka. Reszta albo za spokojnie, albo za nerwowo - nie mogą się jeszcze odnaleźć widać, ale to nie znaczy, że nie ma drużyny.


pocieszam sie jednak tym, że Włosi na ogół kijowo startują, a potem kończą na pudle z medalem.

Amen.


Słucham?! Co masz na myśli mówiąc gnoje?


Faulują kiedy tylko się da..czasami dość perfidnie..a ich nawet dotknąć nie można..
Aaa, o to chodzi - myślałem, że o co innego
No są czasem perfidni - nie wszyscy jednakoż.

Pepe sporo biegał, i owszem, ale błędów zaliczał mnóstwo - najlepszy był Cannavaro, koniec, kropka. Reszta albo za spokojnie, albo za nerwowo - nie mogą się jeszcze odnaleźć widać, ale to nie znaczy, że nie ma drużyny.


Chodzi o tego Cannavaro, który przy stracie bramki postanowił nie skoczyć do główki przepuszczając piłkę do strzelca gola ?
W przerwie meczu WKS-Portugalia zaczynam na serio wierzyć w te opowieści, że piłką na mundial gra się jak plażówką. Myślałem że to słabe zespoły tak dziwnie grają, albo że przypadek, ale kurde mniej niedokładności, kijowych przyjęć, niecelnych podań na dwa metry to czasami w polskiej lidze jest. Jestem naprawdę zaniepokojony poziomem tych mistrzostw - nie oglądałem każdej minuty każdego meczu, ale większość i jeszcze nie było ani jednej akcji, którą podziwiałbym w niemym zachwycie i wiedział, że najlepsi piłkarze na świecie grają. Już lepsze grupowe mecze LM, nie mówiąc o mistrzostwach Europy i Premiership. Kiepsko póki co.
Jak Krystyna grała w pierwszej połowie z WKS? Bo oglądałem drugą połowę i totalna z niego sraka:) To ma być najlepszy piłkarz świata, hehe.
Zgodzę się z Simkiem, jak na razie mistrzostwa prezentują słaby poziom. Większość meczy jest nudnych i to meczy które obwoływane były hitami. Mam nadzieję, że się poprawi.
No chyba nie Messi jest najlepszym piłkarzem świata, he he.
Raz walnął w słupek strzałem w swoim stylu, parę razy udawał, że był faulowany, parę razy był faulowany naprawdę, ale sędzia pomyślał, że to mało prawdopodobne i nie zagwizdał - najzwyklejszy występ Cristiano.

Przed meczem Brazyli vs. Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna - http://www.sport.pl/MS201...aby_Wielki.html
Najlepszy fragment:
- Kto wybiera skład? Trener czy Kim Dzong-Il
-[tłumacz FIFA odmówił przetłumaczenia pytania]. (szkoda, że nie znalazł się dziennikarz który mógłby sam zadać to pytanie)

W ogóle rozkmina o wykluczaniu Korei z turnieju to piramidalna głupota. Od kiedy to FIFA jest organizacją odpowiedzialną za sądzenie gdzie się łamie prawa człowieka i wyciąganie z tego konsekwencji? Zakwalifikowali się, więc grają, chociażby tam murzynów na stosach palono. Jeśli jakieś kraje, czy organizacje międzynarodowe mają problem z tym co robi Korea to niech sobie nakładają jakie tam chcą na nich kary, niech ich najadą, cokolwiek, ale niech nie kozaczą w tak żałosny sposób, że chcą zabraniać im wspólnego kopania sobie piłki.

No chyba nie Messi jest najlepszym piłkarzem świata, he he.
Jest jednym z najlepszych, hehe

Jakiś powód, że siedzi na ławce być musi - Pirlo, Gattuso też na ławce, a przecież to wciąż wartościowi gracze. Buffon też zszedł nie bez powodu.

Pirlo siedzi, bo jest kontuzjowany. ponoć ma być gotowy do gry dopiero na ostatni mecz w grupie. Gattuso zaliczył najsłabszy sezon w serie A, odkąd przyszedł do niej z ligi szkockiej i ogólnie jest bez formy. Buffon z kolei został zmieniony w przerwie z powodu urazu łydki.


Chodzi o tego Cannavaro, który przy stracie bramki postanowił nie skoczyć do główki przepuszczając piłkę do strzelca gola ?

Jasne - najłatwiej jest się przypieprzać, wyliczając pojedyńcze wpadki. Mam Ci teraz wymienić to co zdziałał dobrze lub b.dobrze przez 90 minut?

A Brazylia słabo, oj słabo. Zdaje się, że wszyscy najwięksi podchodzą do tych mistrzostw jak by ich to nie obchodziło. Jak dotąd tylko Niemcy nie zawiedli, ciekawe jak Hiszpanie będą się prezentować.

Dziwię się natomiast tej całej piłce - skoro zawodnicy tak na nią psioczą, to ja się pytam - bez przeproszenia - kto to kurwa dopuścił do użytku? Nie testowali tego z wybranymi graczami? W ogóle tego nie testowali? I czemu nie można grać, że tak powiem, "zwykłą piłką", skoro ta się nie sprawdza?

No i byłbym zapomniał o sędziowaniu - mecz Portugalii z WKS, to kolejne kuriozum, sędzia zaliczał tylko to, na co akurat miał chyba ochotę, bo innego wytłumaczenia nie widzę.

Oj, FIFA znowu na każdym kroku daje dupy.

Kurde, Korea Północna - moja drużyna! ZERO gwiazdorzenia, wszystko podporządkowane jedynej słusznej taktyce przeciwko przeciwnikowi takiemu jak Brazylia. Widać, że umiejętności indywidualnych trochę nie staje, ale i tak tych kolesi po 45 minutach polubiłem.

Co do piłki, to zdaje mi się, że chodzi o marketing a nie dobro graczy. Im więcej się mówi o piłce tym więcej ich Adidas sprzedaje, tak mi się zdaje. To czy graczom się podoba to kwestia drugorzędna, będą nią grali tylko parę meczy, no i fifa ma zajebisty argument, że przecież wszystkie zespoły grają taką samą, więc nie ma na co narzekać.

ZERO gwiazdorzenia, wszystko podporządkowane jedynej słusznej taktyce

Codzienność w Korei
Korea postraszyła Brazylię:) Uwielbiam takie niespodzianki, tylko szkoda, że chociaż nie zremisowali.

Pierwsza bramka Maicona świetna - strzelić gola przy takim kącie to nie lada wyczyn.
Wiecie moze gdzie mozna ogladac mundial w dobrej jakosci w internecie?
http://myp2p.eu/competiti...ne=worldcup2010

Musisz tylko pobrać darmowy program odtwarzający linki.
Polecam StreamTorrent bo jest na nim wszystko albo SopCast.
Albo - http://www.soccer-live.pl/ lub - http://www.meczenazywo.pl/

Z boku masz wybór dni lub plan transmisji i masę linków z meczami, nie potrzeba ściągać specjalnych programów do odtwarzania, wystarczy tylko w miarę szybkie łącze (od 2 Mb/s w górę).


Pierwsza bramka Maicona świetna - strzelić gola przy takim kącie to nie lada wyczyn.


Ja to widzę na odwrót - puścić gola z takiego kąta to nie lada wyczyn

Jasne - najłatwiej jest się przypieprzać, wyliczając pojedyńcze wpadki. Mam Ci teraz wymienić to co zdziałał dobrze lub b.dobrze przez 90 minut?

Nie przypieprzam się do jakiejś tam wpadki, tylko takiej, która zakończyła się stratą gola.

I owszem Cannavaro miał parę dobrych interwencji, tak samo jednak zdarzały mu się proste straty. Ot, typowy średni mecz.

Jeśli już u Włochów ktoś zasługuje na pochwały to na pewno jest nim De Rossi. Przez niego przechodziła większość podań, on dyktował warunki w środku pola.

Nie przypieprzam się do jakiejś tam wpadki, tylko takiej, która zakończyła się stratą gola.

Ja mówię o całym występie akurat - oczywiście, jak na przeciętność samego meczu. Ale trzeba mieć też na uwadze, że Cannavaro był tam przy okazji najstarszym graczem, na co wielu narzeka.


Jeśli już u Włochów ktoś zasługuje na pochwały to na pewno jest nim De Rossi.

Też był dobry.

Pierwsza bramka Maicona świetna - strzelić gola przy takim kącie to nie lada wyczyn.

Strzelić takiego gola to nie lada fart. Błąd np takiego Greena z USA to normalka, jasne, że zawalił, ale nie ma takiego co by odbił, albo złapał 100% piłek które lecą w jego stronę, natomiast błąd gościa z Koreii nawet trampkarzy się zdrowo opernicza jeżeli nie pilnują krótkiego słupka, co jest psim obowiązkiem bramkarza w takiej sytuacji. Szkoda, liczę na to, że Korea jeszcze ugra chociaż punkt.
przypomnijcie mi, ile Polactwo wygrało z Hiszpanią w ostatnim meczu?
Hiszpanie się za bardzo na Brazylię napatrzyli chyba - z 50 okazji na gola mieli, to za każdym razem dryblowali dalej zamiast strzelać. No to teraz mają. Na moje z grupy już mogą nie wyjść, bo Chile łatwe na pewno nie będzie, Szwajcarzy mogą iść za ciosem, a Honduras też będzie chciał uratować honor. Epic fail po prostu.
Czyli generalnie wszyscy faworyci w mniejszym lub większym stopniu zawiedli. Mistrzami będą Niemcy. Ave.
Niemcy to też faworyt. Jak zawsze w tej samej formule, czyli niby "do tej pory grali przeciętnie", aż tu nagle "nie wiadomo o co chodzi w mistrzostwach".

Dokładna przeciwność Anglików - co impreza, to oni mają pakę wszechczasów, po czym nie wychodzą z grupy.
Anglicy sa mocni tylko z nazwisk, jako druzyna to przecietniactwo. Pod definicje "paka wszechczasow, ale zawsze zawod" bardziej podpada mi Argentyna.
Mefi, bez przesady, nie skreślałbym Hiszpanów tak szybko.
Ale po tym rzucie karnym dla Urugwaju zapadła fajna cisza. Oficjalnie najlepszy moment tych MŚ
Fajny mecz, najlepszy jaki widziałem na tych mistrzostwach. Wreszcie ktoś uciszył te trąbki
Właśnie chciałem o tym napisać:) Ta cisza była niebiańska:D

A mecz świetny i wreszcie dużo goli.
Też chciałem to napisać. Szum, strzał i ... cisza
Hiszpanie nie wyjda z grupy? Niemcy mistrzami swiata? Panowie, przeciez pierwsze mecze to tylko rozgrzewka.

Mefi, bez przesady, nie skreślałbym Hiszpanów tak szybko.

No nie wiem - na razie mają 3 punkty w plecy, Chile jest wystarczająco mocne (szczególnie przy takiej grze miszczów europy), Honduras też się tak łatwo nie da, a nawet jeśli to trzeba pamiętać o tym, że Chile i Szwajcaria mają już 3 punkty, więc wystarczy, że wygrają jeszcze po 1 meczu i przejdą dalej, choćby stosunkiem bramek. Nie sądzę bowiem, żeby nagle Hiszpanie ich natrzaskali kolejnym rywalom. Także nie przekreślam, ale będzie im bardzo, bardzo ciężko przejść dalej.

A Urugwaj świetnie dziś zagrał - brawa! W sumie nie miałbym nic przeciwko, gdyby w 1/8 znalazły się w większości mniej okrzyczane ekipy.
Mnie sie wydaje, ze nic lepszego nie moglo spotkac Hiszpanii niz taki kopniak w tylek na samym poczatku mundialu. Trudno i nieostroznie gra sie w skorze faworyta. Lepiej zatem, ze tego typu przestroga zdarzyla sie od razu niz dajmy na to w 1/8 turnieju.
Według mnie scenariusz, w którym Hiszpanie nie wychodzą z grupy, jest bardzo mało prawdopodobny, nawet mimo tej porażki. Znacznie ciekawiej natomiast będzie, jak wyjdą z grupy z 2. miejsca, a w korespondującej grupie wszystko ułoży się tak jak powinno. Będziemy mieli przedwczesny finał.
A z kim by wowczas grali?
Z Brazylią.
W myśl zasady, że każdej drużynie na turnieju musi przytrafić się jeden gorszy mecz to większość faworytów ma to odhaczone A Hiszpania przejdzie dalej, spokojna głowa. Wystarczy nie przegrać (do wczoraj bym powiedział, że to w sumie proste powinno być) i natłuc Hondurasowi dużo bramek. Do zrobienia.


Francja goł hołm!!

Francja goł hołm!!
Ja też się cieszę. Mam nadzieję, że Henry również.
Póki co zawodzą praktycznie wszyscy faworyci oprócz Argentyny. Anglicy, Francuzi, Włosi, Brazylijczycy, Hiszpanie, Holendrzy (nie chodzi o same wyniki, ale o styl gry), a teraz także Niemcy. Nie powiem żeby mi się to nie podobało
Robi się ciekawie, podoba mi się to, że ten Mundial jest taki nieprzewidywalny. Niemcy mogą nie przejść do 1/8 finału, bo jeśli Ghana i Serbia wbiją Australii po kilka goli to Niemcom nie pomoże nawet wygrana w trzecim meczu (z Ghaną).
I kto by pomyślał, że Podolski zmarnuje taką idealną okazję do strzelenia bramki (mam na myśli oczywiście rzut karny). Druga taka okazja może się nie powtórzyć.
Jak widać Polacy partolą nawet za granicą
A grupa D zrobiła się naprawdę ciekawa - gdyby Australia wygrała jutrzejszy mecz, to mielibyśmy grupę śmierci z prawdziwego zdarzenia

Niemcy mogą nie przejść do 1/8 finału, bo jeśli Ghana i Serbia wbiją Australii po kilka goli to Niemcom nie pomoże nawet wygrana w trzecim meczu (z Ghaną).

Pomoże. Niemcy wyjdą z drugiego miejsca z 6 pkt, a Ghana zajmie 3cie z nomen omen 3.
Oczywiście Niemcy są w lepszej sytuacji, bo mają już cztery gole zdobyte w pierwszym meczu. To może im wystarczyć nawet na pierwsze miejsce w grupie (jeśli oczywiście trzeci mecz wygrają).
A tymczasem Amerykanie dostają w dupę od Słoweńców:)
no właśnie, a wyżej napisałeś, że nawet jeśli wygrają, nie wyjdą. Otóż wyjdą. Ghana musiałaby urwać im punkty i wygrać mecz z Australią 4 golami (Niemcy 4-2, Ghana 0-1 ).
Fuck! Fuck! Fuck! Cholera Niemcy mogli już dzisiaj wszystko rozstrzygnąć.Badstuber jednak jest zbyt młody i za mało doświadczony. Wielkie miał problemy, ale za bardzo nie ma alternatywy kto mógłby go zastąpić. Za Klosego to ja bym dał albo Gomesa, ale coś ostatno nie w formie, albo Kiesslinga. W końcu drugi najlepszy strzelec w Bundeslidze. Na mecz z Ghaną będą musieli się zmotywować. Ale to nie powinno być trudne, zwłaszcza, że gra tam piłkarz, który pozbawił Ballacka mistrzostw. Klasyfikuję ten mecz jako wypadek przy pracy, ale dalej jestem zły, gdyż kurde remis był osiągalny. Gdyby tylko ten karny
Jak sięgam pamięcią nawet najlepsze składy Niemców przewracały się na Bałkanach. Jugosławia, Chorwacja, Serbia - to właśnie ekipa, z którą Niemcy nigdy sobie nie radzili. Podchodziłem do spotkania optymistycznie, ale brałem pod uwagę porażkę. Mecz niestety obejrzę dopiero gdzieś nocą w powtórce. Z tego co czytałem "recenzje" było co oglądać.
Sędziego w meczu Słowenia - USA powinni powiesić za jawną stronniczość na rzecz Słoweńców. Wynik powinien być spokojnie 3-2.

Jak sięgam pamięcią nawet najlepsze składy Niemców przewracały się na Bałkanach. Jugosławia, Chorwacja, Serbia - to właśnie ekipa, z którą Niemcy nigdy sobie nie radzili. Podchodziłem do spotkania optymistycznie, ale brałem pod uwagę porażkę.

Co racja to racja. Już podczas Euro 2008 w drugim meczu Niemcy potknęli się z Chorwacją. Nie mówiąc już o MŚ 1998 i pamiętnym 0:3 z Chorwacją, czy też bardzo szczęśliwym 2:2 wtedy jeszcze z Jugosławią.
Ogólnie Niemcy nie mają coś szczęści do drugich meczy:

1994: Po zwycięstwie 1:0 nad Boliwią, drugi mecz 1:1 z Hiszpanią

1998: Po zwycięstwie 2:0 nad USA, drugi mecz 2:2 z Jugosławią

2002: Po zwycięstwie 8:0 na Arabią Saudyjską drugi mecz 1:1 z Irlandią.

Wtedy były remisy, teraz mam porażkę. Będzie ciężko.
I kolejny faworyt dał dupy i to po niesamowicie słabym meczu. Anglicy nie mieli żadnego pomysłu na pokonanie Algierii. Ogólny marazm i bezsilność, a do tego brak polotu.

Cieniutko Panie Capello. Najlepsze było jak się Beckham na ławce wkurwiał

BTW: w studio pomeczowym mówili o przyczynach tej "porażki" Synów Albionu. Zaczęli od wymiany plusów: dobrzy piłkarze, silna liga, najlepszy na świecie trener ... WTF !?

Najlepszy trener to w Realu teraz pracuje
tak to jest jak ma się w składzie większego półanalfabetę niż Wałęsa. mowa o Rooneyu, który przed meczem palnął pseudokozacki tekst, że "Algierię to możemy pokonać nie będąc w pełni formy"

no i masz głąbie - pokonaliście.
Eee, to nie była Anglia, podmienili ich jak w Space Jam. A tak poważnie, mam nadzieję, że w ostatnim meczu się obudzą i pokażą, że potrafią grać w piłkę.


mam nadzieję, że w ostatnim meczu się obudzą i pokażą, że potrafią grać w piłkę.

To tylko w klubach - tymczasem: ingland goł hołm!!
Nie sądziłem, że Amerykanie potrafią grać w piłkę nożną:) A tu proszę, nie dość, że doprowadzili do remisu to jeszcze zasłużyli na zwycięstwo, o czym świadczy ten gol, który został niesłusznie nieuznany. Myślę, że są w stanie pokonać Algierię i wyjść z grupy.

Co do Anglików, to brak słów. I nawet obecność Beckhama oraz księcia Williama nie mogła ich zmobilizować. Grali tak, jak by się czegoś naćpali, przez co nie tylko nie mogli trafić do bramki, ale nawet podać celnie piłki nie potrafili. Może w tej Afryce coś im dolewają do wody:)

Nie sądziłem, że Amerykanie potrafią grać w piłkę nożną:)
Nie sądziłem, że tak można myśleć o Amerykańskim zespole:\

Amerykańskim zespole:\

amerykańskim zespole, Danuś. ;) Z małej literki i se to zapamiętaj! ;)
Jeśli już, to małą (dużą) literką, a nie z małej (dużej). Tak jak nie wbijacie gwoździa z młotka, tylko młotkiem, i jak nie malujecie ściany z farby, tylko farbą. Na tym wypada zakończyć offtopową lekcję językową.

Nie sądziłem, że Amerykanie potrafią grać w piłkę nożną:)

Widać nie pamiętasz ich z poprzednich mundiali to dobra drużyna, tylko im z reguły wielkie imprezy nie wychodzą.
Kamerun - Dania. najładniejszy, najszybszy, najbardziej emocjonujący mecz tego mundialu. Cholernie szkoda Kamerunu, który po przegranej odpada - grali świetnie, płynnie, dokładnie i po prostu lepiej od większości drużyn tego mundialu. tylko nie strzelili więcej goli.
Dokładnie Des. Kapitalne widowisko. Emocje, gole, walka - wszystko czego trzeba. Szkoda Kamerunu bo mogli by namieszać. Oby wszystkie spotkania były na tym poziomie.

W sumie w III kolejce może być ciekawie. Anglia, Hiszpania i Niemcy mają coś do udowodnienia, a do tego kilka czarnych koni (Chile). Rozkręca się
Okładka "The Sun" sprzed Mundialu


Ha ha ha i gdzie ci wasi włosi
Szkoda, że Nowa Zelandia nie wygrała.
Włosi powinni odpaść, bo zaniżają poziom tych mistrzostw.

Ha ha ha i gdzie ci wasi włosi

W ciemnej dupie niestety Niby mają jeszcze szansę wyjść, ale to co dzisiaj odstawili, to była żenada
najlepiej podsumował Trzeciak: Włosi grają jakiś dziwaczny futbol, wrzucają piłki z każdej strony. Grają jak patałachy.
Do tej pory nie rozumiałem tej sympatii do słabych drużyn na mistrzostwach, ale teraz to serio najbardziej podobają mi się Koreańczycy z północy i Nowa Zelandia - mają charakter.
Ja tam kibicuję USA. Zbyt wiele osób uważa ich za idiotów, a koniec końców grają tak, ze Polacy powinni się wstydzić za własną reprezentację.
Jak można kibicować drużynie dla której piłka nożna to "soccer"?
Wolę kibicować oddanym swojej robocie soccerzystom niż pajacom typu Włosi. :]

Z resztą i tak najlepszy jest football amerykański:P

Wolę kibicować oddanym swojej robocie soccerzystom niż pajacom typu Włosi. :]

Corn: -10
mamma mia... Mefi: -20

Z resztą i tak najlepszy jest football amerykański:P
Corn: +100

mamma mia... Mefi: -20

bejbe, jak możesz?
mogę zawsze...
Najlepszy jest curling i dick!!!

Jak można kibicować drużynie dla której piłka nożna to "soccer"?
I dla której futbol to połączenie piłki nożnej i ręcznej.
Heh, durni europejczycy. Nie Futbol tylko Football (tak, pisownia jest ważna) a nazwa wzięła się stąd, że piłka czyli ball jest wielkości jednej stopy czyli one foot. Foot-Ball, bo w tej grze odległości są ważne.
Pisownia 'futbol' jest poprawna, więc się nie wymądrzaj.
Określenia football, american football i futbol amerykański są POPRAWNE... Określenie futbol NIE JEST POPRAWNE, bo w Polsce zawsze oznacza piłkę nożną...

najlepiej podsumował Trzeciak: Włosi grają jakiś dziwaczny futbol, wrzucają piłki z każdej strony. Grają jak patałachy.

w ogóle na tym mundialu to patałachów cholernie dużo - Anglicy, Francuzi i Włosi na podium beznadziejności. Argentyna, choć wygrywa, to trochę rozczarowuje; o Niemcach trudno cokolwiek powiedzieć, Brazylia gra nudno, drużyny afrykańskie nie pokazują nic nadzwyczajnego [oprócz Kamerunu]. Szczezre mówiąc, to nie mam komu kibicować, bo żadna z drużyn nie pokazała czegoś extra. Też odnosicie takie wrażenie?
Ja czas wierzę w Hiszpanów. Pierwszy mecz to ewidentnie przypadek. W kreowaniu akcji ofensywnych nie mają sobie równych na mundialu. Nikt nie gra z takim polotem i swobodą. Jeśli dziś się nie spalą psychicznie to wracają do gry.

Co do reszty to się zgadzam - jest bardzo przeciętnie. Ale Argentyna to bardziej pozytywne zaskoczenie niż zawód jednak.
Zgadzam się z Desem. Oprócz meczu Dania - Kamerun nie było emocjonujących spotkań. Przy ani jednym meczu nie siedziałem jak na szpilkach. Faworyci zawodzą, a jeżeli wygrywają to grają nudno i bez polotu. Niech wygra jakaś drużyna na którą nikt nie stawiał.
Już bez przesady z tą nudą - pierwszy mecz Niemców był bardzo dobry, żywy. Wczorajsze Brazylia - WKS też było niezłe. Teraz widzę Portugalia też ostro się rozkręciła.
Sorry, ale "żywe" i "niezłe" mecze to sobie mogą być na co dzień w ligach, na wielkich turniejach kapitalne spotkania były już od samego początku, a teraz trzeba się sprężać, żeby wymienić jakieś na którym się nie zasypiało.
Ale Portugalia leje Koreę. 7:0 w 89 minucie
No to Portugalia pojechała po bandzie. Fakt, że przeciwnik może i niezbyt wymagający, ale wynik robi wrażenie. Jak pisałem ojcu do pracy o każdym kolejnym golu, to już potem myślał że sobie z niego jaja robię : )
No i gdzie ta wasza nuda? Kapitalny mecz! Inna sprawa, że przeciwnik nie najwyższych lotów, ale świetnie się to oglądało.

Wczorajsze Brazylia - WKS też było niezłe.

Niezle? Tragiczny byl ten mecz, i to mimo czterech bramek. Zaangazowanie do gry bliskie zeru, zwlaszcza ze strony WKS, ktore obudzilo sie dopiero pod koniec.

Też odnosicie takie wrażenie?

też.

ten mundial jak dotychczas zawodzi na całej linii.

ale to już tradycja - jak grają poza Europą, to wieje nudą aż drzwi trzaskają. w USA - nuda i 30 stopni w cieniu. w Korei Południowej - wczasy agroturystyczne, piłkarze zmęczeni sezonem, sędziowie kwalifikujący się do dożywotniego zakazu sędziowania - nawet na własnym trawniku przed domem. teraz RPA - brak zaangazowania, połowa mega gwiazd nie pojechała (gdzie Pato? gdzie Ronaldinho? gdzie Cassano? Cambiaso? Zanetti? Nesta? Totti? Del Piero?), słowem, można popatrzeć, ale jak rośnie murawa.
Mefi, na jakim Ty świecie żyjesz, że Korea - Portugalia to był kapitalny mecz?

[w USA - nuda i 30 stopni w cieniu.

niezłe były mistrzostwa w 94, nie gadaj

Jakoś na mistrzostwa 2008, 2006, 2004, 2000, 1998 nie narzekałem, teraz nuda i to nie taka nuda jak dla niektórych, w meczach Chelsea czy Interu, tylko po prostu się chłopaki nie przykładają. Czekam na fazę pucharową, może coś drgnie.

niezłe były mistrzostwa w 94, nie gadaj

dwa słowa: Roberto Baggio.



największy piłkarz, jakiego kiedykolwiek miałem przyjemność oglądać w akcji.
Karniak Baggio tych mistrzostw nie zniszczyl. Imo jedne z najlepszych i najciekawszych finalow. Szwecja, Holandia, Brazylia, Wlochy "mietly" wtedy strasznie. Nie spuszcalbym sie tez z tym Baggio tak na maksa - tamte finaly to takze Bebeto-Romario (zdecydowanie) , Bergkamp, Koeman, Van Basten, Klinsmann oraz bad madafaka Stoiczkow!

Nie spuszcalbym sie tez z tym Baggio tak na maksa

nikt ci nie każe - ja to zrobię za ciebie:)


Wlochy "mietly" wtedy strasznie

Włochy mietły? chyba chatę twojej starej:) w 94 Italia miała przeciętną reprezentację z genialnym liderem, który poprowadził ją do finału jak Hannibal swoich ludzi na Rzym:)
Pfuuu...juz mnie za slowka nie lap. Baggio, lider pelna gemba, ale sam do finalow sie nie przekopal. Wlosi grali swoje i zwyczajnie mietli - sredni, nie sredni zjadaja kazda wloska reprezentacje po 94 na sniadanie.

Zreszta, karnego walnal w "pionie" i tym przeszedl do historii
Bucho, nie chce mi się z tobą gadać - nie znasz się na piłce. idź Esmeralde oglądać:)
Wybacz, ze sprowadzillem Roberto tylko do smierdzacego karnego - koles dal tez poczatek modzie na kuntakinto-kucyko-motyla noga wie co, ktore sam nosilem dumnie na glowie

Esmeralda juz sie sciaga, makaroniarzy nie trawie (poza finalem w USA wlasnie)

Wiem, wiem - teraz na bank nie adoptujesz ze mna piatki iranskich sierot

Jak juz jestesmy przy strzale Baggio:
http://upload.wikimedia.o...ficial_ball.jpg

Najlepsza pila w galaktyce, mozna kupic za jakies 90 dolcow. Pamietam, gdy kumplowi wujek taka przywiozl z Berlina. W swiecie "biedronowek", to byll mega szpan. Pilka calkiem ciezka, ladnie tzrymajaca sie "przy nodze" - zeby wprawic ja w rotacje trzeba bylo miec "kopyto", sporo wyczucia i niezla technike. Teraz byle kop i pilka lata niczym plazowka na wietrze.
Eh, ja pamiętam piłkę z Francji 98 i kumpla który się wyburżuił i ją kupił na podwórko. Przez ładne parę miesięcy jeszcze nie potrafiliśmy jej "podnieść" i bolały nas stópki bo piłka ciężka jak skurczybyk w porównaniu do takich za 5 zł z carrefoura. Piękne wspomnienia. Miał kto bliższy kontakt z tą jublocośtam, rzeczywiście taka beznadziejna?
ja grałem pare lat temu Teamgeistem - lekka i twarda piłka, po kopaniu której bolą nogi [bez korków ani rusz]

Miło patrzeć jak Francja kompromituje się na każdym kroku. Mogli brać przykład z naszej reprezentacji i zostać w domu
Grać Jabulani nie miałem okazji, ale tutaj materiał o produkcji tej piłki:

Sam miałem okazję kopać oficjalną piłką MŚ 1998:



i 2002:



Wrażeń z gry tą pierwszą nie pamiętam, ale ciupaliśmy ostro, natomiast ta druga nie za ciężka, ale też nie jest balonem. Idealnie wyważona i dobrze leży przy nodze.
Mam nadzieję, że RPA rozniesie Francję. Żabojady nie istnieją na boisku. Niech Domenech idzie wróżyć z kart i gwiazd.

Grać Jabulani nie miałem okazji, ale tutaj materiał o produkcji tej piłki:

Jizas, wiecej roboty niz przy skladaniu Lorda Vadera

Mialem okazje sporo popykac pilkami z lat 1990-2002 (w okolicy 2006 roku kolana odmowily posluszenstwa i jak zagram mecz rocznie, to jest swieto) i na topie jest Questra/USA, ta z wloskich finalow, to tez kawal solidnej pily. Po finalach u zabojadow Adidas zaczal sie bawic w ultra-soniczno-przepustowe pilki z innych galaktyk, ktore nie specjalnie mi podchodzily tj. fevernova, teamgeist - ta druga zagralem piec razy na krzyz i ni cholery nic mi nie wychodzilo <rotfl>
potwierdzam - piłka z mundialu we Francji najlepsza. najpiękniejsze bramki nią zdobywałem:)

Gdyby nie kontuzja kolana (łękotka) i prywatna klinika (szpital) to może biegałbym po III ligowych boiskach w Ruchu Radzionków. Jeździłem na treningi w wieku 14-18 lat. Potem epizod w okręgówce w Zniczu Góra Siewierska, a teraz raz do roku zawody zakładowe.

Może jakiś meczyk forumowy ?
Ja zakończyłem juniorskie treningi kiedy zorientowałem się, że niby gram nieźle, ale nie na tyle żeby cokolwiek wygrywać. Aaaaa i moją ulubioną piłką jest ta z Euro 2000 - nią wymiatałem.
2002 najlepsza.

Ja zakończyłem juniorskie treningi kiedy zorientowałem się, że niby gram nieźle, ale nie na tyle żeby cokolwiek wygrywać.

ja z kolei zakończyłem juniorskie treningi, kiedy zorientowałem się, że żaden senior nigdy mi nie dorówna.
Słowenia - Anglia, czyli dobry mecz i Synowie Albionu wreszcie na niezłym poziomie. Grali szybko, dużo z pierwszej piłki, potrafili przenieść ciężar gry na drugą stronę. Dla mnie mundial bez tej drużyny to nie mundial
Angole niestety przechodzą dalej - oby sobie zęby na Niemcach połamali jednak. Za to brawa dla USA!! Już myślałem, że sędziowie znowu ich wyrolują, ale w ostatniej chwili się udało

ja z kolei zakończyłem juniorskie treningi, kiedy zorientowałem się, że żaden senior nigdy mi nie dorówna.

Ja zakonczylem jurorskie treningi kiedy zorientowalem sie, ze nie mam nog.
Wczesniej tego nie dostrzegalem, bo jestem jednoczesnie niewidomy.
Otarlem sie jednak swego czasu o kadre (w waskim korytarzu).
Niemiaszki niestety się dosrały dalej, ale na szczęście Anglicy ich pogonią w 1/8.

Jakuzzi, .
Niemcy na szczęście przeszły bardzo sprawnie dalej, a Anglicy w takiej formie mogą mieć z nimi poważne kłopoty w 1/8.

Nie mniej jednak zapowiada się szlagier kolejki.
Niemcy prawidłowo dalej Martwię się tylko o Schweinsteigera Po za tym mam obawy, że Anglia powoli obudzi się z letargu. Oby nie. Mecz moich marzeń to taki w, którym Niemcy wygrywają po rzutach karnych i już mi nic więcej nie trzeba
Mecz moich marzeń to taki, w którym Niemcy odpadają w 1/8.

Mecz moich marzeń to taki, w którym Niemcy odpadają w 1/8.

i to jeszcze po meczu z Anglią
pierwsza ćwiartka 1/8 finału
Urugwaj - Korea, USA - Ghana

Zwycięzcy grają później ze sobą w 1/4 finału. Czyli jeden z tych zespołów juz jest półfinalistą. Nieważne kto, ale to i tak niespodzianka Stawiam na USA.

druga ćwiartka 1/8 finału
Argentyna-Meksyk, Niemcy-Anglia

Supermocna. Szykuje sie meczyk Argentyna - Niemcy. Jesli Argentyna wygra, to będzie mistrzem świata
Desjudi, chciałeś chyba powiedzieć Argentyna - Anglia. Czyli powtórka z (nieodległej) historii. Szkoda, że Beckham nie gra.
nie wierzę w Anglię Niemcy nawet jak przegrywają [z Serbią] to wyglądają solidniej w każdej formacji niż ekipa Capello. Choć kto wie, może się obudzą, bo jak na razie to grają kiepsko [nawet w meczu ze Slowenią dobrze zagrali może w sumie przez 15 minut, reszta to średniactwo]
Kurda, taki szlagier już w 1/8 finałów? Kto ustawiał tę drabinkę do cholery?
Mam nadzieję, że nie sprawdzi się powiedzonka Gary'ego Linekera, i Angole rozwalą w drobny mak faszystowskich bękartów (hihi) choć niestety nic tego nie zapowiada

[nawet w meczu ze Slowenią dobrze zagrali może w sumie przez 15 minut, reszta to średniactwo]
No właśnie zdania chyba są podzielone. Sam meczu niestety nie oglądałem, ale niektórzy (np. w studiu TVP) twierdzą, że Anglia zagrała bardzo dobrze.
widzialem ten mecz i nie widziałem tam nic, co pozwoliłoby Anglikom wygrać z Niemcami To na pewno był najlepszy mecz Rooneya, który i tak zagrał na jakieś 46% swoich możliwości. Nie mówiąc już o kiepskiej formie Lamparda i Gerrarda, którzy grają po prostu przeciętnie. Nic jednak nie wiadomo, może wreszcie zaskoczą?

Urugwaj - Korea, USA - Ghana

Eh, dwoch z powyzszych sredniakow wejdzie do cwiercfinalu, a jeden do polfinalu, a po drugiej stronie tabeli Hiszpania trafi w 1/8 na Brazylie lub Portugalie, a Holandii byc moze przyjdzie zmierzyc sie z Wlochami. Co za bzdura.

widzialem ten mecz i nie widziałem tam nic, co pozwoliłoby Anglikom wygrać z Niemcami

Dokładnie - Anglia grała bardzo przeciętnie, a to że wygrali podyktowane było też podejściem do meczu Słowenii, której jakby się nie chciało (liczyli na remis chyba). Ot i cała Anglia - zawsze mocna w gębie, nigdy w nogach, co ma zresztą odzwierciedlenie w historii
Jest dobrze. Wlosi po pierwszej połowie przegrywają ze Słowacją i jeśli ta sytuacja utrzyma się do końca meczu zajmą ostatnie miejsce w grupie. Fuck Yeah
Póki co całkiem niezły mecz, cholernie jestem ciekaw drugiej połowy. Buffon na ławce wkrótce wyjdzie z siebie

Jest dobrze. Wlosi po pierwszej połowie przegrywają ze Słowacją i jeśli ta sytuacja utrzyma się do końca meczu zajmą ostatnie miejsce w grupie. Fuck Yeah

Masz -20 pkt
No ale niestety, Italia dziś gra, jakby jej nie zależało. I co to za młokos w bramce? Gdzie jest Toldo do ciężkiej?
Włosi nie pokazują totalnie NIC i z chęcią obejrzę jak wracają do domu.

Haha - 2:0 i Ciao Azzurri
I po ptokach : )
Haha, i bardzo dobrze. Ci kolesie to pipki, a nie mężczyźni. Nurkować i wymuszać faule to potrafią, to ich specjalność, ale jak naprawdę trzeba grać w piłkę, to nie ma nikogo. I fajnie, że awansuje piłkarz mojego ulubionego polskiego klubu.
Trochę strachu było bo makaroniarze przycisnęli, ale Słowacja ich skarciła i mamy 3:1.
Nie mów, że kibicujesz Legii :/

EDIT: no kurwa co za mecz !:P 3:2 ... jeszcze 2 min
EDIT 2: ufff....wreszcie koniec meczu Włosi jadą do domu !!

Nurkować i wymuszać faule to potrafią, to ich specjalność

Ej, moze to nie jest druzyna grajaca piekny futbol, ale to wybitna ekipa turniejowa, ktora zawsze dochodzi wysoko, zostawiajac ladnie kiwajacych lalusiow w tyle!

To jak wyglada tabela grupy F?...
Kurczę, ostatnie minuty meczu fantastyczne! Upór z jakim Wlosi konstruowali akcje zaimponowal mi i nawet zacząlem im kibicować w końcówce. Uff.
Świetny mecz, chyba najlepszy w mistrzostwach. Włosi pokazali co potrafią

No to pokazali, że są wybitnie turniejowi (sorki za złośliwość, ale nienawidzę tego narodu).

Tabela grupy F:

1. Paragwaj
2. Słowacja
3. Nowa Zelandia
4. Włochy

- 100 ? Nie ma takiej liczby na minusie, minus nieskończoność. Bardziej tylko ŁKS-u nienawidzę.
Kurczaczki! Druga połowa to najlepszy fragment Mundialu! Super walka do samego końca, ładne bramki, emocje, miód! Fajnie jakby wszystkie kolejne mecze tak wyglądały

Haha, i bardzo dobrze. Ci kolesie to pipki, a nie mężczyźni. Nurkować i wymuszać faule to potrafią, to ich specjalność, ale jak naprawdę trzeba grać w piłkę, to nie ma nikogo.

Widać, że o włoskim futbolu wiesz tyle, co pan Jan Nowak z ulicy, czyli nic

A końcówka meczu fantastyczna! Ciekawe, co by było, gdyby wcześniejszy gol Włochów został uznany
No, ale cóż - przeszli lepsi. Przez 75 minut Italia w zasadzie stała na boisku, nie było żadnego ruchu do piłki, żadnego ataku, czy pomysłu na grę i przede wszystkim nie było obrony (!!!!!!), co uważam za prawdziwe kuriozum - szkoda, że obudzili się dopiero na ostatni kwadrans, bo tak mógłby być prawdziwy show przez 90 minut. Szkoda, że odpadli, ale trzeba przyznać, że niestety zasłużenie. Pewnie gdyby Buffon stał na bramce (albo nawet wspomniany Toldo - kto wybiera młokosa na taki turniej?!), to skończyłoby się na 0 : 0 lub 1 : 1, ale tak się nie stało. A najlepsze jest to, że teraz Słowacja zapewne odpadnie w meczu z Holandią - a mogliśmy mieć powtórkę z Euro...


No to pokazali, że są wybitnie turniejowi (sorki za złośliwość, ale nienawidzę tego narodu).

Powód?
Liczę na mega szlagier:

Anglia - Niemcy

mam nadzieję, że Dumni Synowie Albionu się przebudzą, zrobią szkopom powtórkę z 1945 i przejdą dalej, a God save the Queen zabrzmi jak nigdy

No to pokazali, że są wybitnie turniejowi (sorki za złośliwość, ale nienawidzę tego narodu).


Powód?

Miałem okazję obcować z nimi i jest to najbardziej nieporadny i niedouczony naród z jakim miałem styczność. A płacz 20 letniego makaroniarza, który spóźnił się na samolot i nie umiał ANI JEDNEGO SŁOWA po angielsku zapamiętam do końca życia.

Już pominę fakt, że jak byłem w Mediolanie to wręcz chcieli wymusić na mnie używanie ich języka, ale jak jadą gdziekolwiek indziej to nie umieją się nauczyć nawet 2-3 słów po ang.

Masz -20 pkt

E tam Ja generalnie piłką się nie interesuję, a jak już oglądam to kibicuje krajom, które lubię. Słowacy to bardzo fajni ludzie, a Włocha żadnego nie znam więc mam ich w dupie

Po za tym mecz oglądałem w towarzystwie Słowaków, więc to pierwszy mecz podczas tego mundialu, który dostarczył mi jakiś wiekszych emocji.
Abstrahując od Mundialu, jeżeli chcecie poznać fajnych ludzi polecam: Czechów, Holendrów i Anglików. Tylko, że Ci ostatni mega imprezują i może się odechcieć, ale młodzi Anglicy to serio świetni ludzie.
A ja dodałbym, że wbrew pozorom ze Słowakami łatwiej jest sie dogadać niż z Czechami
Wszystkie wschodnie nacje wbrew obiegowym opiniom to klawi ludzie... A zdecydowanie najmniej ci z południa (Portugalia, Hiszpania, Włochy, Grecja)...
Sorry, ale Słowacja, Paragwaj, Nowa Zelandia i Włosi to była grupa E. Grupa F to Holandia, Kamerun, Dania i Japonia. Słowacy najprawdopodobniej zagrają z Holandią, a Paragwaj albo z Japonią albo z Danią.

Świetny mecz i całe szczęście, że Słowacy przeszli dalej. Nic więcej dodawać nie muszę, już i tak dużo napisaliście .
Na onecie i wp to jednak grupa F.

Za to hiszpanki całkiem niezłe są
Ok, mój błąd. Myślałem, że lecą grupowo te mecze, a nie: F, E.

Miałem okazję obcować z nimi i jest to najbardziej nieporadny i niedouczony naród z jakim miałem styczność. A płacz 20 letniego makaroniarza, który spóźnił się na samolot i nie umiał ANI JEDNEGO SŁOWA po angielsku zapamiętam do końca życia.

Już pominę fakt, że jak byłem w Mediolanie to wręcz chcieli wymusić na mnie używanie ich języka, ale jak jadą gdziekolwiek indziej to nie umieją się nauczyć nawet 2-3 słów po ang.


Widać miałeś złe doświadczenia - jak dla mnie Włosi są leniwi i czasem faktycznie nieporadni, a i z nauką języków obcych u nich średnio (zależy od regionu w sumie), no i po za tym są bardzo głośni, niekiedy natrętni. Niemniej bez przesady z tą nienawiścią - naród jak każdy inny. Na pewno robią na mnie lepsze wrażenie, niż cwaniakujący Polacy
o, Włosi odpadli. super. teraz poziom mundialu skoczy w górę, bo kto jak kto, ale nikt nie zaniżał poziomu tych rozgrywek bardziej niż makaroniarskie patałachy.


squdra gejzzurra

o, Włosi odpadli. super. teraz poziom mundialu skoczy w górę, bo kto jak kto, ale nikt nie zaniżał poziomu tych rozgrywek bardziej niż makaroniarskie patałachy.

francuskie patałachy górą jednak
i skąd Ty takie fotki bierzesz - Mentallo gejzurro
z prywatnych zbiorów:)



francuskie patałachy górą jednak

Bo ja wiem, grupe mieli ewidentnie trudniejsza.
Ale brakowało im takich zrywów jakie Włosi mimo wszystko mieli.

zostawiajac ladnie kiwajacych lalusiow w tyle!
Tzn. jeśli już miałbym używać słowa "laluś" to właśnie w odniesieniu do Włochów. Bo tylko laluś przystawia nogę do przeciwnika i udaje, że jest faulowany. No a co do zostawiania w tyle, to komentarz chyba jest zbędny.

Wiesz co łączy wszystkich kibiców piłkarskich w Polsce ? Nie cierpią Legii <tfu>.
Co do ŁKS-u, jako kibic Widzewa nie mogę inaczej

Włochów miałem okazję poznać od groma bo spędziłem tam 2 miesiące, a do tego mnóstwo makaroniarzy przewija się w mojej pracy.

Widocznie spotkałeś nieodpowiednich angoli
Japonia zagrała świetnie. Dania praktycznie nie istniała i jeszcze dwie piękne bramki. Mecz Japonii z Paragwajem na pewno będzie ciekawy.

Wiesz co łączy wszystkich kibiców piłkarskich w Polsce?

Dosłownie nic.


Włochów miałem okazję poznać od groma bo spędziłem tam 2 miesiące, a do tego mnóstwo makaroniarzy przewija się w mojej pracy.

Widocznie spotkałeś nieodpowiednich italiańców
Tak swoją drogą to ciekawe kiedy ZSRUE będzie państwem i będzie mogło wystawić reprezentację?
Dania - Japonia dziwny mecz, cały czas miałem wrażenie, że Dania jest sporo lepsza, tylko nie umie docisnąć śruby Japońcom i postawić kropki nad i. Potem dwie niespodziewane bramki z wolnych(swoją drogą przepiękne - żółtki chyba dobrze potrenowali Jabulani i wiedzą jak jej używać przy stałych fragmentach) i już było wiadomo, że Danie nie pokozaczy.
Kurde, ale mnie Japończycy zdziwili. Rzutów wolnych nie powstydziłby się sam van Hooijdonk (zawsze wiedziałem, ze Honda to solidna marka ). Byłem za Danią, ale to, co oni pokazali nie zasługuje na awans.

Jako, że faza grupowa się kończy to pokuszę się o drobne podsumowanie:

Najlepsza drużyna, która nie zawodzi od pierwszych meczów - Argentyna
Największe patałachy - Francja
Radosny futbol - Dania
Małoradosny futbol - Anglia
Największy burak - Patrice Evra
Piłkarz z największą szansą angażu w dobrym klubie - Keisuke Honda
Najlepszy lotnik - Samir Handanovic
Potencjalny killer - Robert Vittek
Ewentualny wymiatacz w kolejnych fazach turnieju - Luis Suarez
Ale urwał! - Keisuke Honda
Najlepszy siatkarz wśród piłkarzy - Luis Fabiano
Trofeum im. Intel Pentium Dual Core Hiper Mega Potential - Korea Południowa
Król strzelców - żołnierz z Korei Północnej podczas egzekucji piłkarzy
Najlepszy cipko-nurko-udawacz - Cannavaro
Brazylia - Portugalia póki co nie powala, miałem dużo większe oczekiwania.

A Koreańczyków to mi szkoda powoli
Obie drużyny w miarę równe sobie i obu wystarczy remis, więc po co szarżować
Czy tylko mi się wydawało, że w 67. minucie nie było spalonego?

I jeszcze jedno pytanie pomocnicze: czy ktoś liczy błędy sędziów?

No i jeszcze jedno: czy uważacie, że Amerykanie powinni wynająć jakiegoś dobrego hitmana, który zniknąłby te dwie sędziowskie świnie, które tak bardzo chciały ich wydymać?

że Amerykanie powinni wynająć jakiegoś dobrego hitmana, który zniknąłby te dwie sędziowskie świnie, które tak bardzo chciały ich wydymać?

naturalnie, że powinni. i zlecić mu eksterminacje dwa pokolenia wstecz.

i zlecić mu eksterminacje dwa pokolenia wstecz.
Rodziny Blattera, ma się rozumieć.
Alez pierwsza polowa Hiszpania-Chile fantastyczna. Kazdy z dwoch goli Hiszpanow cudowny. Uwielbiam tych gosci.


26-letni bog.

Szkoda, ze Chile w pewnym momencie zaczeli bezsensownie, agresywnie faulowac, bo szlo im calkiem calkiem poczatkowo, i przyjemnie sie na ich ataki patrzylo.
Znalezione na joemonster:

Od finału poprzedniego mundialu niewiele się zmieniło. Nadal Włosi minimalnie lepsi od Francuzów...

Zainspirowani wuwuzelami, Rosjanie postanowili wyposażyć swoich kibiców - w przypadku organizacji przez Rosję mistrzostw w 2018 - w bałałajki.

Kazdy z dwoch goli Hiszpanow cudowny. Uwielbiam tych gosci.

Prawda li to, ale większa prawda jest taka, że Chile (a konkretnie ich bramkarz) dali konkretnej dupy przy obu wsadach. Tego, że Hiszpanie dali sobie wlepić gola przy przewadze jednego gracza pominę milczeniem. Talentu i werwy odmówić im nie można, ale dalej ich gra to miks masy niepotrzebnego dryblingu i sporo farta.

Tego, że Hiszpanie dali sobie wlepić gola przy przewadze jednego gracza pominę milczeniem.

Pomin, bo chyba niedokladnie pamietasz jak bardzo fuksiarski to byl gol.


Pomin, bo chyba niedokladnie pamietasz jak bardzo fuksiarski to byl gol.

Mniej więcej tak samo fuksiarski jak ich dwa


Bzdura. Ich gra to przewaga w posiadaniu pilki, mocna obrona, niebezpieczny atak i jeszcze bardziej niebezpieczne podania pomocnikow. Szkoda tylko, ze ci pomocnicy w drugiej polowie grali caly czas i na sile na Ville, rzadko probujac zaatakowac inaczej.

Nie taka znowu bzdura - przypomnij sobie choćby mecz ze Szwajcarią, gdzie niejednokrotnie mieli okazję do strzelenia gola, ale kończyło się na dryblowaniu, dryblowaniu i przedryblowaniu - i nawet to posiadanie piłki nic im nie dało. Ba! Nawet ich wygrana z Niemcami dwa lata temu skończyła się na biednym 1 : 0 z tego samego powodu - często wchodzili w pole karne przeciwnika, po czym gubili się w tym swoim torreadorskim kombinowaniu albo brakowało im dokładności w wykańczaniu akcji (co też wczoraj również było widać). Lubię tą drużynę i uważam, że jest naprawdę dobra, ale zbyt często starają się bawić w Brazylię i im to niespecjalnie wychodzi.


No i jesli beda wchodzic w swoj rytm i rozgrzewac sie z takim opoznieniem, jak wczoraj, to niestety Portugalia moze ich nieprzyjemnie zaskoczyc, a pojedynek z Argentyna w polfinale bedzie morderczy. Ale jestem dobrej mysli.

Sądzę, że Hiszpania nie zmieni swojej stategii (której często zwyczajnie im brak) - niemniej liczę na porządny, widowiskowy futbol z obu stron.
Nie wiem czy zauważyliście, ale na youtube przy chyba wszystkich relacjach sportowych pojawiła się ikonka z piłką włączająca ciekawą funkcję. Polecam obadać np. TUTAJ
No ja dla tej funkcji użyłbym innego przymiotnika
Ikona z piłką pojawia się przy wszystkich filmikach, nie tylko relacjach sportowych

zbyt często starają się bawić w Brazylię i im to niespecjalnie wychodzi.
I to jest chyba najlepsze określenie ich gry na tych mistrzostwach...
ok, kibicujemy dzisiaj Stanom Zjednoczonym Ameryki Północnej! niech zajda jak najdalej!


Urugwaj przechodzi dalej. Widziałem tylko drugą połówkę i średnio im się należało, no ale ja jestem daleki od poglądu, że powinni przechodzi ci, którym się należy, raczej ci którzy wbiją więcej goli, więc pretensji nie mam, pomimo sympatii dla Koreańczyków. W każdym razie z taką obroną to można z wielką dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że USA ma zaklepane miejsce w półfinale. Tam odpadają z Brazylią, w meczu o trzecie miejsce spotykają się z Hiszpanią i rezultatu tego spotkania nie potrafię już przewidzieć
Akurat Urugwajowi w 1 połowie przysługiwał karny i sędzia uznał że był spalony a wcale tak nie było. Urugwaj grał w 1 połowie dobrze i powinno być 3:0. Ogólnie mimo słabszej grze później na zwycięstwo zasłużyli. Cały mecz bardzo dobry.

pomimo sympatii dla Koreańczyków
Oo, to ciekawe, ja bym ich wystrzelał, gdybym tylko mógł. Razem z Hiddinkiem.

Nie byłbym taki pewien, jeśli chodzi o wygraną USA. Coś mi się wydaje, że będzie zacięty mecz i o awansie zadecydują karne.


ikonka z piłką włączająca ciekawą funkcję.

Ikonka z piłką to pikuś przy takim wymyśle.

ludzka wyobraźnia nadal mnie zadziwia

można z wielką dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że USA ma zaklepane miejsce w półfinale.

Zaklepane to można mieć miejsce u dentysty. Jak się gra jak cioty to niestety nie można liczyć na awans.

Przed chwilą obejrzałem skrót z meczu Urugwaj vs. Korea i to, co sędzie wyprawiał, przechodzi ludzkie pojęcie.
Strasznie żal mi USA było na końcu

Strasznie żal mi USA było na końcu
Na jakim końcu?
Na końcu dogrywki.
Kibicowałem im, i liczyłem że wbiją coś, szczególnie jak Howard wbiegł w pole karne Ghany : )
Bo Ghana wygrała to spotkanie kondycyjnie - dla mnie lepsi byli Amerykanie, mimo że obronę to mieli dziś do dupy totalnej (przy drugim golu mogli już nawet faulować, czy cokolwiek innego, to zachowali się tak, jakby ich tam w ogóle nie było).
Dokładnie Mefi. Widzę, że uważnie słuchałeś Gmocha, który to samo zauważył Amerykanie grali dziś dobrze przez 35-40 minut. Niestety to było za mało. Ghana ich zabiegała.

Swoją drogą ciekaw jestem czy po tych mistrzostwach pojawią się takie klasyki jak ten:

Po 2006 nie było.
Ja bardziej wyczekuje komentatorskich lapsusow - co mundial nowy fajny zbior sie gromadzi.

Dokładnie Mefi. Widzę, że uważnie słuchałeś Gmocha, który to samo zauważył

Nigdy ich nie słucham - ich teorie są dla mnie zbyt mądre

Na końcu dogrywki.
Oo, a to ciekawe językowe zagadnienie. Ja bym powiedział "pod koniec".
Chyba trzeba będzie się bić w piersi, bo Anglicy grają jak... Polacy.
Co za fatalny błąd sędziego, powinno być 2:2, piłka za linią jak nic ale jak narazie świetny mecz.
sędzia c h u j. dziekuje za uwage.
aha, i blatter też. szkoda nerwów na ten gupoi sport.
No ja nie wiem jak się można podniecać mundialem kiedy w tym samym czasie leci Wimbledon. Tenis to jest sport, a nie jakaś tam piłka nożna
Nieuznana bramka -

Pierwsza połówka zbyt wysokim poziomem nie grzeszy, ale za to wygląda tak jakby obie drużyny umówiły się, że mniejsza z dokładnymi podaniami, zróbmy epę. No i przez parenaście minut im wyszło. Niemcy raczej wygrają - angielska obrona obsysa po całości, a szwaby mają jeszcze to szczęście zwycięzców, że nawet jeśli im coś nie wyjdzie to będą mieli farta i wygrają.

angielska obrona obsysa po całości,
ona nawet nie obsysa, ona nie istnieje :/ oni zamiast walczyc o pilke rece podnosza i sie na tego zjebanego sedzego patrza.
co wlasnie przed chwilą moglismy zaobserwowac. hajto z waldochem w korei lepiej grali.
Ja nie mogę. Schweinsteigera przy trzeciej bramce to nawet ja bym zatrzymał, a jeśli nie to bym go ciął równo z trawą, rzucał się na niego, łapał go, no kurna cokolwiek, czerwieni za to by nie było, a pożytek ogromny. Johnson puścił go jakby to był nawet nie sparing, tylko trening, za to przy stanie 4-1, na środku boiska już faulował, nie wiadomo po co. Słabi ci Anglicy, że hoho, ale gdyby nie robili tak głupich błędów i mieli zaangażowanie takie jak Niemcy to mogłoby być ciekawie, niestety w drugiej połówce już nie było na co patrzeć.

sędzia c h u j. dziekuje za uwage.

Nie jego wina, tylko tego, że stosuje się metody z poprzedniego stulecia z uporem godnym lepszej sprawy. Sędziego w ogóle nie powinno być na murawie. Powinien siedzieć na dupie przed monitorami a nie plątać się pod nogami i pyskować z graczami.


Oto mi chodziło Choć nie ukrywam, że miałem obawy przed meczem, bałem się, że Anglicy po meczu Słowenią złapią formę zwyżkową, ale na szczęście myliłem się. Oczywiście pewnie zaraz pojawią się głosy, że sędzia pomógł Niemcom, gdyż nieuznana bramka, że to nie Niemcy tylko obcokrajowcy (co nie jest prawdą, gdyż to są 2/3 piłkarze urodzeni w Niemczech) itd. itd. itd. Ale ja mam to wszystko głęboko gdzieś, gdyż otrzymałem świetny mecz, Niemcy grali, tak jak od reprezentacji Niemiec oczekuję. Świetny, epicki mecz, w pełni zasłużone zwycięstwo, nic mi na razie więcej nie potrzeba

Deutchland! Deutschland! Deutschland!
Chociaż całym sercem byłem za Anglikami to wygrali duuużo lepsi. Niemcom się chciało. Biegali, walczyli, strzelali, a Anglicy ... no cóż, jeżeli Barry w połowie boiska odpuszcza i nie biegnie za rywalem to o czym my rozmawiamy.

Nawet nieuznana bramka na 2:2 przypuszczam, że nic by nie zmieniła. Szkopy tylko by dokręciły śrubę.

Póki co nasi zachodni sąsiedzi mi imponują. Oprócz wpadki z Serbią można mówić o nich tylko pozytywnie.

Swoją drogą czy jakikolwiek normalny Polak kibicuje Niemcom ?

Swoją drogą czy jakikolwiek normalny Polak kibicuje Niemcom ?
W ogóle co to za pomysł kibicować jakimś państwom poza swoim? Oglądam mecz i najczęściej cieszę się (bo kibicowaniem bym tego nie nazwał) jak wygrywa drużyna grająca ładniejszą piłkę... Ewentualnie jeśli jakaś słabsza drużyna pomimo ekspertyz tfu-specjalistów wygrywa z pewnym finalistą...

Niemcy grali lepiej, ładniej, są chyba najbardziej zgraną drużyną na mundialu... Więc dobrze, że wygrali...

Powinien siedzieć na dupie przed monitorami a nie plątać się pod nogami i pyskować z graczami.
To już swoją drogą. Ale w tym przypadku ewidentnie zauważyć nie chciał i nie zauważył.

Cóż IMO pod jego kątem było ciężko, ale co tam... słuchawka powinna zadziałać i powinien mieć info, że gol był...
Szkopy prezentują najfajniejszy futbol na tych mistrzostwach. dzisiaj grali wybornie, kopara przy ziemni.

błąd sędziego zbulwersował mnie i to nie na żarty.

Blatter w swej opieszałości z wprowadzaniem elektroniki do futbolu i "argumentacją", czemu tego nie zrobi, wykazuje mentalność typowego socjalisty.
@ piXi, dla mnie też się liczy gra, ale bez kibicowania, nawet "na daną chwilą", to nic ciekawego i równie dobrze wynik takiego meczu mogę właśnie sprawdzić w internecie.

@ Mental, krótko i nt., ale z tym "najfajniejszym futbolem" to pojechałeś po bandzie.
Że najlepiej na mistrzostwach to prawda, ładnie i skutecznie chłopaki grają, ale że tak wybornie to bym się nie zgodził, w końcu jakby na to nie patrzeć, to stracili dwie bramki ze średnio silnym rywalem. Mourinho przyzwyczaił mnie do takiej perfekcji w grze obronnej, że teraz gdy popatrzę na jakąkolwiek drużynę tracącą pare bramek, to nie mogę nazwać jej świetną
Gdyby nie sędzia, szczęście(poprzeczka) i kompletnie niezrozumiała niechęć Angoli do ruszania dupy to mogłoby być w okolicach remisu, albo przynajmniej Szkopy musiałyby się porządnie pomęczyć żeby wygrać w 90 minut.
Najpierw ewidentny błąd sędziego i nie uznanie gola dla Anglików, a teraz półmetrowy spalony i uznana bramka dla Argentyńczyków ... :/

Po meczu Anglia - Niemcy:
Czyżby reklama Nike była tragiczną, samospełniającą się przepowiednią ?:




a teraz półmetrowy spalony i uznana bramka dla Argentyńczyków ... :/
Hehe, widzę, że ostro sobie pogrywają szmatławce. W sumie teraz to jak najwięcej błędów poproszę. Może w końcu znajdzie się jakiś prawdziwie zdesperowany kibic i odstrzeli blattera, robiąc tym samym całemu piłkarskiemu światu przysługę.
Ja żałuję, że dla Anglików skończyło się 4-1, a nie 2-1. Już przebierałem nóżkami, żeby poczytać brytyjską prasę i w ogole reakcję całego świata na tak bezczelne złodziejstwo. Przy 4-1 złodziejstwo jest na tyle mało spektakularne, że możliwe jest rozejście się po kościach.

Swoją drogą czy jakikolwiek normalny Polak kibicuje Niemcom ?

Biorąc pod uwagę, że połowa z nich to Polacy, to nie widzę przeszkód.
Poza tym widzę, że prezentujesz typowe podejście narodowe - kiedyś Krzyżacy, rozbiory i Hitler, no i przegrana 30 lat temu na mundialu, to teraz Niemcy dalej są a fe.

Jak można kibicować Niemcom? Przecież oni zawsze wygrywają, więc nikt nie chce być wiecznie potępiany jako kibicowski oportunista, bo kibicuje tylko tym co wygrywają

Nie bardzo rozumiem problem - kibicuje się drużynie, którą się lubi, bez patrzenia na kraj pochodzenia (w którym zresztą na ogół większość graczy i tak się nie urodziła).
No to ja o tym samym pisałem... Po prostu moja definicja słowa "kibicować" chyba jest trochę bardziej rozbudowana aniżeli Twoja i wolę używać "cieszy mnie ich gra/zwycięstwo"...

Ja lubię te zespoły, które grają ładniej lub są rzucone na pożarcie i radzą sobie zdecydowanie lepiej niż przewidywano... Nie "kibicowałem" Niemcom w dzisiejszym meczu bo to Niemcy, a z racji na to jak zagrali... Zagrają słabo w kolejnym meczu to już im "kibicować" w tym następnym meczu nie będę...

No to ja o tym samym pisałem... Po prostu moja definicja słowa "kibicować" chyba jest trochę bardziej rozbudowana aniżeli Twoja i wolę używać "cieszy mnie ich gra/zwycięstwo"...

To trochę opatrznie zrozumiałem, niemniej dla mnie też kibicowanie ogranicza się raczej do ogólnego poparcia danej drużyny i radości czerpanej z ich gry, zwycięstw, etc. W jakichś szczególnych przypadkach mogę sobie kupić bilet na mecz czy koszulkę, ale na tym w sumie koniec - zresztą wiadomo, co jest dalej, poza tzw. fanbojstwem
Sędziowie dali dupy ostatnio. Rozbraja mnie , że już tyle kurwa lat nie mogą korzystać przy bocznej linii z powtórek. Ale może to jeszcze nie jest XXI w. ?
shamar, ale masz zarąbisty videoklip w stopce!:)
Dlatego jest własnie w stopce



Jak można kibicować Niemcom? Przecież oni zawsze wygrywają, więc nikt nie chce być wiecznie potępiany jako kibicowski oportunista, bo kibicuje tylko tym co wygrywają

O przepraszam ja kibicuję Niemcom od Mistrzostw Europy w 1996 roku i po drodze oglądałem 0:3 z Chorwacją na MŚ we Francji w 1998 roku. Musiałem oglądać tragiczne w wykonaniu Niemców Euro 2000, czy też równie nieudane 2004. A, że ostatnio jest dobrze to mnie bardzo cieszy. Zwłaszcza, że widzę piłkarzy, których nie tak dawno obserwowałem jeszcze w młodzieżówkach. Ale nawet jakby teraz Niemcy mieli odpaść z Argentyną to i tak dalej będę im kibicował. Na nowe Euro i MŚ.
Gdybym był oportunistą to kibicowałbym Argentynie, albo Brazylii, gdyż szczególnie w naszym pięknym kraju nie wywołuje to takich skrajnych emocji u niektórych osób, jak kibicowanie Niemcom.


Swoją drogą czy jakikolwiek normalny Polak kibicuje Niemcom ?

Jeżeli pod słowem "normalnym" rozumiemy osobę głosującą na PiS, słuchacza Radio Maryja, bojącego się, że z Zachodu zaatakują nas Niemcy, a ze Wschodu Rosjanie i oczywiście wszystko jest wielkim spiskiem, to oczywiście taki "normalny Polak" nie kibicuje Niemcom. Ja jestem nienormalny i kibicuję i zawsze będę kibicował Niemcom. Po za tym częściej przebywam w Niemczech niż w Polsce, o ile to jest możliwe chodzę na mecze Bundesligii, mam prenumeratę Kickera i ogólnie bardziej jestem zżyty z tą drużyną. Doskonale znam tych piłkarzy, znam futbol niemiecki, zawsze mi się podobał, więc dlaczego mam im nie kibicować. A z polskiej drużyny to nawet nie wiem, kto w niej gra
ćwierćfinał Argentyna - Niemcy. Wygląda smakowicie. Pierwsi mają niesamowitą ofensywę i taktyczny chaos, drudzy są solidni w każdej formacji i zdyscyplinowani taktycznie. I nie wiadomo, co może z tego starcia wyniknąć, bo jednych i drugich stać na awans.

Co do błędów sędziowskich - ciekawe kiedy ci głupcy z FIFA uznają, że powtórki wideo mogą zwyczajnie POMÓC w sędziowaniu i uzyskaniu w związku z tym SPRAWIEDLIWEGO wyniku?

że powtórki wideo mogą zwyczajnie POMÓC w sędziowaniu i uzyskaniu w związku z tym SPRAWIEDLIWEGO wyniku?

W dniu tym upadnie wielu bukmacherów
MŚ 2010. FIFA: Technologia wideo? Nie ma mowy organizacja mafijna ?

cytat roku -
"ale niemożliwe jest wprowadzenie systemu, który całkowicie wyeliminowałby pomyłki "

http://www.sport.pl/MS201...ie_ma_mowy.html

organizacja mafijna ?
W zasadzie to chyba najbardziej prawdopodobne. Nawet najwięksi idioci zdają sobie sprawę, jak bardzo powtórki wideo są potrzebne, więc tylko to, że komuś takie rozwiązanie może być nie na rękę, może tłumaczyć obecny stan rzeczy. Szkoda tylko, że poszczególne federacje dają się dymać, zamiast założyć własną, ogólną federację i pokazać blatterowi

cytat roku -
"ale niemożliwe jest wprowadzenie systemu, który całkowicie wyeliminowałby pomyłki "

Co dziwnego w tym cytacie? Przecież akurat ten cytat to sama prawda...

Co dziwnego w tym cytacie?
To, że niektórzy uważają, że skoro się nie da, to się powinno dążyć w dokładnie odwrotnym kierunku.
ten cytat jest charakterystyczny dla ludzi, którzy rozumują następująco "po co poprawiać obecny stan rzeczy, skoro i tak nie da sie wyeliminować wszystkich patologii".

bo pewnie Blatter chciałby remedium na całe zło tego świata - i to najlepiej w jednej pigułce. a że elektronika i monitoring wyeliminują jakieś 95,1% (procenty wyssane z palca - osobiście obstawiam 99,7% albo jak w reklamach Domestosa - 99,9) sędziowskich pomyłek - to nieistotne. przecież nie wyeliminują pozostałych 4,9%, wiec nie ma co sobie głowy zawracać.

Hehe, świetne. Na początku nie zauważyłem w ogóle tego zdjęcia z MŚ.

cytat roku -
"ale niemożliwe jest wprowadzenie systemu, który całkowicie wyeliminowałby pomyłki "

http://www.sport.pl/MS201...ie_ma_mowy.html


It's official - Al-Kaida powinna zajebać prezesów Fifki, to może wtedy przestaną lecieć w kulki
Najbardziej w pomylce sedziego z meczu Anglia-Niemncy wkurza mnie to, ze stworzyla Anglikom wymowke. A tak byc moze przynajmniej na jakis czas ta druzgocaca kleska otrzezwilaby wszystkich stawiajacych na ta mega przereklamowana druzyne, wokol ktorej zawsze robi sie zbyt duzo halasu.
dobrze powiedziane, Jaku! <ok> Angole to najbardziej przeceniana repreza globu. co oczywiście nie przekresla faktu, że szefostwem FIFY powinien się zając ten człowiek:


Ja bym wolał, żeby blattera na imprezę do jaskini zaprosił ten człowiek:


A tak byc moze przynajmniej na jakis czas ta druzgocaca kleska otrzezwilaby wszystkich stawiajacych na ta mega przereklamowana druzyne, wokol ktorej zawsze robi sie zbyt duzo halasu.

Ale przecież to normalne - Angole od początku wynalezienia piłki (a od zdobycia jedynego tytułu na pewno) widzą siebie jako tych najlepszych i najważniejszych, a przed każdym mundialem jest przecież taka sama gadka (jak i po). Jeden błąd niczego nie zmieni.
W tym roku szczególnie napompowane były oczekiwania wynikające z świetnych eliminacji i sparingów przed MŚ. Dodatkowo swoje robiła obecność Capello.

Jednak po raz kolejny okazało się, że ich reprezentację tworzą wybitni piłkarze, którzy nie stanowią zespołu.
Najlepsze w Mundialu są kibicki

Australijka, mniam
Też na nią zagłosowałem;)
Jak dla mnie: Paragwajka.
dokładnie majlo
Paragwajka to Larissa Riquelme, ponoć mocno rozpoznawalna w Ameryce Pd modelka topless...
BTW. Sporo gorzej wygląda na retuszowanych fotografiach studyjnych niż tych z mundialu...
Japonia - Paragwaj to jeden z najnudniejszych meczy w całych mistrzostwach.
Laski na trybunach, phi...
Na meczach Grecji był taki fajny Grek, półgoły, muskularny, jakby dopiero co z Olimpu zszedł. Nazwałem go Steridos. Szkoda, że nie ma nigdzie jego foty.
Przy całej mojej antypatii dla Krystyny (bo Ronaldo był jeden - Louis Nazario de Lima) kibicowałem Portugalczykom. Hiszpanie nie pokazali nic przez 60 minut. Dużo lepiej pod względem taktycznym prezentowała się Portugalia. Grali mądrze w obronie i próbowali kontrować. Inaczej z Hiszpanami nie można grać.

La Furia Roja mieli jednak Ville, który po zdobyciu bramki jakby się rozkręcił.
Słuchając komentarzy w studio trudno się nie zgodzić z prowadzącymi - Hiszpania czołga się przez turniej.

EDIT: Przy golu był minimalny spalony.
nie lubię Hiszpanów, szkoda, że awansowali. Jakuz pewnie będzie się cieszył, bo prenumeruje Bravo Sport, a tam był ostatnio plakat Villi:)
Też za nimi nie przepadam, nie powiem głośno komu teraz kibicuję bo zawsze jak tak robię to ta drużyna odpada.

Mental skąd wiesz ?

Półfinały obstawiam:

Urugwaj - Brazylia
Niemcy - Hiszpania

i wydaje mi się, że możemy mieć w finale powtórkę z roku 2002, ale tym razem wskazywałbym Niemców jako zwycięzców.

Trener Portugalii mówił po meczu, że z Hiszpanią nie da się inaczej niż defensywnie ... ale Smuda to by zagrał najlepiej 3-4-3 i to jeszcze tak, żeby boczni obrońcy się podłączali.

Kiedy u nas się nauczą, że taktykę dostosowuje się pod rywala jak się nie jest potentatem ...
A ja kibicuję Hiszpanom i uważam, że spalonego nie było.

Argentyna nie zagra w półfinale bo Niemcy są bardziej zdyscyplinowani taktycznie, a w drużynie Maradony pod tym względem jest chaos.
Niemcy nie zagrają w półfinale, bo Podolski dostanie czerwoną kartkę, a Klose nie wykorzysta karnego.
I znów Bild napisze, że Polacy zawiedli .
Wspomnisz moje słowa

Wspomnisz moje słowa
Mama?

Na moronailu ten sam obrazek z trochę bardziej dobitnym podpisem :



i jak już przy obrazkach jesteśmy, to dorzucę jeszcze to:


Odnośnie wuwuzeli - w meczu Hiszpania - Portugalia były takie momenty, że chciałem wyłączyć głos :/ nosz kur** !!

Bucho napisał/a:
w okolicy 2006 roku kolana odmowily posluszenstwa i jak zagram mecz rocznie, to jest swieto
zawsze lepsza to wymówka niż plecy:)


Heh, powiedzmy, ze swoje motogodziny juz wyrobilem, a plecy to mozna sobie nadwyrezyc wyrywajac krzeselka na meczu

Coś mi się wydaję, że jedyną rzeczą jaka zostanie zapamiętana z tych mistrzostw będzie wuwuzela...


przeciez angole od lat graja jak farfocle

A czy ja pisalem cos innego?

http://www.atom.com/funny...istrict_eleven/

Wkurzylo mnie to bardzo, bo druzyne ta oprocz za styl cenie rowniez za gre fair.
No Capdevilla to akurat taka sama pi*da jak Cannavaro. Na jednej z powtórek widać, jak dostaje lekko z łokcia w klatę, a pada na murawę i łapie się za twarz. Żenada.

Hehe, świetny ten District 11.
Kiedys pytalem o jakies programy umozliwiajace ogladanie mundialu przez internet i zostaly mi polecone SopCast i StreamTorrent. Teraz prosilbym o wskazanie jakichs sprawdzonych kanalow z mundialem, bo ja nie moge znalezc zadnego dzialajacego.

Najciekawszy mecz dzisiejszego dnia o 16.00. Trzeba bedzie w pracy ogladac.
Niestety w czasie mundialu transmisje strasznie zamulają, szczególnie sopcasty. Te w większości w ogóle się nie uruchamiają, a przynajmniej nie za pierwszym razem. Najlepiej chyba działają linki w Vshare.

Najwięcej odnośników na transmisji poszukaj na www.rojadirecta.org. Można też spróbować na stronie TVP Sport, choć i tam niekiedy nie jest płynny przekaz.
Tvp.pl juz obczajalem i jakosc jest nawet ladna, tylko to rwanie co chwile potrafi wyprowadzic z rownowagi...

Gdzie mozna sciagnac tego Vshare'a?
Wystarczy, że klikniesz w link do transmisji i powinna się uruchomić na stronie.
Spróbuj na stronce:

www.meczyki.pl - finał LM tak oglądałem
http://www.soccer-live.pl/transmisje.php - masa linków do flashowych streamów

Najlepiej zainstaluj też Veetle (plugin do przeglądarek internetowych) - http://www.veetle.com/index.php/download // ten odtwarzacz oferuje najlepszą jakość, na soccer-live powinien się pojawić przed meczem jakiś link ze streamem do niego
Pilch w kapitalnym wywiadzie dla "Rz" - http://www.rp.pl/artykul/107684,502413.html

Sędzia na boisku jest powietrzem i zarazem Bogiem – to są niemal biblijne frazy i trzeba się ich trzymać. Anglia niechże nie piłkarskiemu, ale wręcz temu głównemu Bogu dziękuje, że jej sędzia nie uznał bramki; może z siebie robić ofiarę, kombinować, że byłoby “całkiem inaczej” itd. Otóż w tym meczu “całkiem inaczej” mógł jedynie wyglądać wpierdol, jaki spuścili im Niemcy, mógł mianowicie być znaczniejszy.
Wywiad może i kapitalny, ale ta wypowiedź tak głupia, że głowa boli.
Logiki w tym żadnej, to prawda, w ogóle Pilch zazwyczaj gada fajniej niż mądrzej, za to tekst o całkiem innym wpierdolu mi się podoba

Sędzia na boisku jest powietrzem i zarazem Bogiem – to są niemal biblijne frazy i trzeba się ich trzymać.

To już widzę, kto będzie następnym prezesem Fifki
Poki co Brazylia deklasuje Holandie co najmniej o dwa poziomy. Pierwszy mecz (no, wlasciwie tylko polowa) na tych mistrzostwach, po ktorym jestem z nich bezdyskusyjnie dumny i nie mam zadnych 'ale'.

BTW - sedziowanie jest w zasadzie bezbledne, brawa.
Mecz oglądałem od 35 minuty więc o postawie Brazylijczyków w I połowie niewiele mogę powiedzieć, ale w drugiej Holendrzy ich totalnie ZNISZCZYLI !!

Szybkość, pasja, serce do gry - w tym wszystkim Oranjes wyprzedzali Canarinhos o 2 klasy Brazylia nie pokazała nic przez cały turniej, a momentami grali mega nudnie, Holendrzy szli równo do przodu.

Moment kiedy Kuyt mijał brazylijskich obrońców jak tyczki pod koniec meczu świadczy najlepiej o tym co gracze z Ameryki Południowej robili w II połowie.

Mogło być z 4-1, ale Holendrzy chyba pod koniec grali już totalnie na luzie.

Finał Holandia - Niemcy ?
Ha! Pomarańcze górą! Fuck Yeah!
Czy tylko mi się wydaje, że komentator się posikał z przegranej Brazylii jakby przynajmniej 4-0 z Polską przegrali...

Trochę większe szanse dawano Brazylii, ale bez przesady, Holandia to jakieś TOP5 najlepszych drużyn na świecie w tym momencie...

Blamażem można nazwać grę Włochów, Francuzów czy Anglików... Brazylia miała jedną gorszą połowę i to z świetnym zespołem a robi się z nich największe ciamajdy na mundialu...

Ale dobrze, że Holandia wygrała, mógłby jakiś "świeżak" zdobyć tytuł (Holandia/Hiszpania?)...
Cieszę się niesamowicie, nijaka Brazylia jedzie do domu, a ulubieni przeze mnie Holendrzy grają dalej i najpewniej będą w finale. Dziwny to mecz, dużo błędów, dużo emocji ale najważniejsze, że pomarańczowi pokazali ambicję i to, że naprawdę im się chciało.


sedziowanie jest w zasadzie bezbledne, brawa.
Prawda, w ogóle ta azjatycka trójka sędziowska poza fachowością i bezbłędnością niezwykle sympatyczna, najfajniejsze momenty - boczny wbiegający na boisko w trakcie gry z podniesioną chorągiewką, żeby samemu zabrać drugą piłkę z boiska, co by czasu i tracić, oraz czerwień dla Ooijera


Finał Holandia - Niemcy ?

jestem za, chociaż Argentyna vs. Holandia też byłoby niczego sobie, dwie radośnie grające zespoły w finale to sam miodzik.
Jeeeest! Pomarańczowi po złoto! :)

Świetny mecz, w drugiej połowie Brazylia była niemalże bezradna. Teraz tylko do zakrapianego na pomarańczowo finału ;)
Najlepszy mecz mistrzostw, teraz Holandia musi wejść do finału

Szybkość, pasja, serce do gry - w tym wszystkim Oranjes wyprzedzali Canarinhos o 2 klasy Brazylia nie pokazała nic przez cały turniej, a momentami grali mega nudnie, Holendrzy szli równo do przodu.

Już bez przesady z tym wywyższaniem Holendrów - w sumie waliło mi, kto przejdzie, ale jednak strata zawodnika w takim meczu robi swoje (a i tak Brazylijczycy w 10 potrafili stworzyć zagrożenie pod bramką przeciwnika, nie raz i nie dwa).


Mecz oglądałem od 35 minuty więc o postawie Brazylijczyków w I połowie niewiele mogę powiedzieć, ale w drugiej Holendrzy ich totalnie ZNISZCZYLI !!

Slabe jaja, po obu stronach bylo nerwowo, padly bramki, Brazylia stracila zawodnika i potem sie pokulalo. Holendrzy wygrali, bo nie byla Brazylia na najwyzszym poziomie, ale od niszczenia bylbym daleko. Holandia (mimo zwyciestwa) zagrala paskudnie

Mefi, Bucho - walcie się
Nie lubię Brazylii, a Holendrów uwielbiam i nawet jeśli wyolbrzymiłem to co z tego ?
Cieszę się z wygranej Oranjes i tyle. Brazylijczycy mieli w II połowie okazje przy rzutach rożnych i praktycznie tylko wtedy było gorąco.

strata zawodnika w takim meczu robi swoje (a i tak Brazylijczycy w 10 potrafili stworzyć zagrożenie pod bramką przeciwnika, nie raz i nie dwa).

Tutaj akurat umiejętności Brazylijczyków nie mają nic do rzeczy - jak mecz zacięty a straty trzeba odrabiać w osłabieniu to wbrew pozorom dosyć często się udaje. Gdzie czytałem dosyć dobry artykuł o tym, ale nie pomnę gdzie niestety i byłem szczerze zdziwiony, że ta przewaga jednego zawodnika to wcale nie taka przewaga.

Amen simek.

Gdzie czytałem dosyć dobry artykuł o tym, ale nie pomnę gdzie niestety i byłem szczerze zdziwiony, że ta przewaga jednego zawodnika to wcale nie taka przewaga.

Jizas, zamist czytac o futbolu lepiej pograc Gra w 10 nie oznacza od razu przegranej - wszystko zalezy od wybiegania zawodnikow, serducha do gry, oraz porzadnego ustawienia. Trener/druzyna maja przygotowane zmiany ustawien przy stanie 10:11 i w dol. czasami druzyny grajaca pelnym skladem zaczyna troche odpuszczac i wtedy wszystko jest mozliwe.

Tutaj akurat umiejętności Brazylijczyków nie mają nic do rzeczy - jak mecz zacięty a straty trzeba odrabiać w osłabieniu to wbrew pozorom dosyć często się udaje.

Mają bardzo dużo - na samego Kakę, jak wspomniał wyżej Bucho, musieli poświęcać po 3-4 graczy, żeby tylko odebrać mu piłkę. A grali z przewagą, której nie potrafili wykorzystać (bo dwie przypadkowe bramki - jedna strącona i jedna samobójca - wcale nie znaczą o sile zespołu).


Ja używam tego przymiotnika nie wtedy kiedy drużyna robi piruety i strzela bramki piętami, tylko gdy widać, że mają zawodnicy radochę z grania. Tacy Brazylijczycy wyglądali dzisiaj bardziej jakby nie chcieli odpaść, a nie awansować i traktowali dojście do finału jak obowiązek obywatelski.

Bo nie chcieli odpaść i w ich przypadku faktycznie dojście do finału można traktować jako pewien obowiązek, skoro od lat okupują pierwsze miejsca różnych rankingów. A tej radości z gry ja dzisiaj u Holendrów nie widziałem - cieszyli się w ogólnej wygranej i z dwóch goli, co oczywiste, ale przez pozostałe minuty meczu zwyczajnie męczyli się z Brazylią, która przegrała brzydko i na własne życzenie, ale dalej była bardzo mocnym, bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem.
Zdarłem gardło kibicując Holandii. Bardzo się cieszę wynikiem, ale za tą nonszalancję pod koniec to bym im dupy skopał!!!

Finał Hiszpania - Holandia. Będzie niezły mecz!!!
Chyba śnisz ... Hiszpania z taką grą ? Niemcy rozniosą Argentynę, a potem Hiszpanów.

musieli poświęcać po 3-4 graczy, żeby tylko odebrać mu piłkę

To chyba tym gorzej świadczy o całej drużynie brazylijskiej - wystarczy pokryć Kake żeby wygrać, nieważne jakim kosztem, bo jeśli on nic nie zdziała to nikt inny.
Niemiecka machina niczym wojska pancerne Heinza Guderiana rozjadą wszystkich! Argentyno, szykuj się - nawet Jezus ci nie pomoże!

w drugiej Holendrzy ich totalnie ZNISZCZYLI !!

Eh...

Rzeczywistym sprawca dzisiejszej porazki Brazylii jest sama Brazylia. Brazylia, ktora po utracie pierwszego gola zostala wytracona z rownowagi, i ktorej zadziwiajaco szybko zabraklo po prostu ducha i opanowania do skutecznego podjecia walki. Najbardziej niesamowite jest to, ze cala wina przy obu bramkach spoczywa na ewidentnych bledach obroncow. Obroncow, ktorzy komponowali najlepsza obrone na tym turnieju. To nie zart, choc jak na ta druzyne brzmi to cokolwiek dziwnie - nikt nie ma i nie mial na tym mundialu tak rewelacyjnej defensy jak Brazylia. Kazdy z brazylijskich obroncow spisywal sie swietnie w defensywie, a kiedy trzeba takze w ataku. Ale dopuscili do dwoch bledow, ktore okazaly sie katastrofalne w skutkach. Niesamowite.

A Holandia? Bez szalu. Wiecej szczescia niz dobrej pilki. Nie potrafili zdobyc gola z gry, nawet kiedy w trojke przypuszczali atak na bramke osamotnionego Cesara. Kuyt rzeczywiscie pod koniec ominal zrezygnowanych obroncow jak slupki, ale co z tego wyszlo? Ano nic. Dzisiejsza Holandia gra jak dawne Niemcy (zero finezji, gole ze stalych fragmentow gry, stalowe nerwy i wykorzystywanie na maksa bledow przeciwnika). Swoja droga dzisiejsze Niemcy graja jak dawna Holandia - kolejna niesamowita rzecz. Zaluje, ze trafila im sie tak relatywnie latwa sciezka do finalu. Gdyby w polfinale trafili na Hiszpanie, nie byloby im do smiechu, nawet mimo nie do konca chwalebnej dyspozycji Hiszpanow.

ale strasznie sedzia nerowy byl i nie do konca panowal nad tym co sie dzieje na boisku

A mi imponowal opanowaniem.
No i jak to juz ktos wspomnial, calkiem zabawne i wyluzowane to trio sedziowskie bylo - zeby przypomniec chociazby "czerwona" kartke dla Ooijera lub, moj ulubiony moment, upominanie van Persiego przepychajacego sie w polu karnym.

Na marginesie - co wy tak z ta wiara w Niemcy? Jak dla mnie w tym pojedynku szanse rozkladaja sie dokladnie 50:50. Nie potrafilbym wytypowac zwyciezcy. W kazdym razie szlagier to poki co najwiekszy.

Niemiecka machina niczym wojska pancerne Heinza Guderiana rozjadą wszystkich! Argentyno, szykuj się - nawet Jezus ci nie pomoże!

Jezus może nie, ale Bóg i jego boska ręka ?
Kto wie ?

A tak serio to dalej stawiam na finał:
Niemcy - Holandia

ze wskazaniem na Niemców w finale.
Ja tej sytuacji z końcówki do teraz nie rozumiem. Nie wierzę, żeby była ona spowodowana słabością Holendrów. Przecież taką sytuację wykorzystaliby chłopcy z osiedla. Wydaje mi się, że bardziej była to wina jakiegoś podekscytowania, braku koncentracji niż słabości. Niemniej jednak piłkarze, pomimo awansu, powinni dostać za tę sytuację porządne opierdol.

Ja już typuję wynik finału: 2-1 dla Hiszpanii. Gole: Villa, Iniesta - Robben!


Najbardziej niesamowite jest to, ze cala wina przy obu bramkach spoczywa na ewidentnych bledach obroncow.

Bramka dla Brazylii również padła po nieodpowiedzialnym i głupim zachowaniu defensywy pomarańczowych, zresztą wg mnie gol na 2-1 to żaden wielki błąd - była dobra wrzutka, a odpowiednie przedłużenie takiego dośrodkowania jest dla każdej broniącej drużyny zabójcze. Wychodząc z takiego założenie to każda bramka z rogu jest wielkim błędem, bo się kogoś nie upilnowało. Najzwyklejsza brama.

Co do drabinki turniejowej to racja, ta holenderska strona jest sporo łatwiejsza i przewidywalna. Po niemieckiej stronie nic nie wiadomo i nie pokusiłbym się o typowanie kto z niej dotrze do finału - może to być równie dobrze Hiszpania, Niemcy i Argentyna.
Zajebisty mecz!
Nie wierzyłem, że w drugiej połowie Holandia coś ugra, a jednak się udało:)
Panowie, ja mam cynk, mówię wam, że będzie Hiszpania! Możecie nawet dom zastawić i u bukmacherów postawić na Argentynę w meczu z Niemcami.

zeby przypomniec chociazby "czerwona" kartke dla Ooijera

Za to chamstwo, które popełnił to ja bym nawet mu dał czerwoną kartkę.
Chamstwo to było w wykonaniu tego, co rzeczywiście dostał czerwoną kartkę za nastąpienie na innego zawodnika. Takiego odkopywania piłki też nie popieram, ale żeby zaraz chamstwo...
Czyste chamstwo i tyle. Zrobił to specjalnie, by ukraść cenne sekundy Brazylii. Powinien wylecieć i już. Gdy sędzia wyjmował kartonik czerwony nie czułem żadnego zaskoczenia.
Dla mnie wielkim przestępstwem to również nie jest, bardziej głupotą, bo sytuacja wcale nie była jakaś super dla Brazylii, a za takie kopnięcie w takim momencie żółtko jest pewne. Pietro - nieważne w jaki sposób to zrobił, czemu i w jakim momencie, bo przepisy mówią, że za takie coś nie da się dostać czerwieni. W każdym razie w życiu nie widziałem, zeby ktoś dostał, a widziałem parę przegięć pałki w tym względzie.
jak trzeba być zjebanym zeby nie strzelić karnego w 122 minucie ?
Nie ma to jak sprokurować karnego w ostatnich sekundach dogrywki, dostać czerwoną kartkę, a mimo to być bohaterem narodowym Suareza w szatni chyba na rękach będą nosić.

Bramka Forlana z wolnego - miodzio
No cóż, szczęście sprzyja lepszym. Szkoda mi Ghany, ale i tak zaszli daleko.
Jakim skończonym oszustem i szmaciarzem trzeba być, żeby wybić piłkę obiema rękami z lini bramkowej i kupić tym samym awans swojej drużynie. Urugwaj był ewidentnie słabszy kondycyjnie i technicznie, a ich przejście szczebel wyżej to jedynie dowód na to, jak ubogie i popłacające oszustom są przepisy dzisiejszej piłki nożnej.
Jak dotąd najbardziej buracką sytuacją tych mistrzostw było nieuznanie gola Lamparda, jednak dzisiaj Suarez przebił wszystke frajerstwa.
Czemu mnie to tak wkurza? Bo lubię kibicować potencjalnie słabszym. Ghana pokazała, że gra całym sercem do końca i ostatnią akcją udowodniła, że powinna awansować. Jednak cwaniactwo wygrało. Techniki sędziowania jak i przepisy (kary za tak skrajne przejawy niesportowego zachowania) muszą ulec zmianie.
Oby Holandia rozjechała Urugwaj 7:0.
Stary nie spinaj się. Na pewno poniesie dodatkowe konsekwencje tego, jakieś zawieszenia czy coś. Co byś chciał ? Żeby uznali bramkę bo jakby nie wybił rękami to padł by gol ?
Wsadził tam łapy, wybił piłkę i tyle. Ghana dostała rzut karny, którego nie potrafiła wykorzystać, więc jej strata.
Ja się zgadzam z Guzeppe, choć cieszę się z awansu Urugwaju, ale to "słabsi technicznie" nieźle mnie rozśmieszyło.
Ja tam nie widziałem w technice Urugwaju nic lepszego. Zawodnicy z Ghany może nie robili zwodów jak Zidane czy Ronaldinho, ale bez problemu zastawiali się, unikali ataków Urugwajczyków, grali bardzo dynamicznie.
Odpowiadam na pytanie Arahana:
Tak chciałbym, aby uznano bramkę. Sędzia powinien uznać bramkę, a Suarezowi pogrozić palcem i wysłać do domu całą drużynę. Zasady są dla graczy mających jajca. A posiadanie jajec jest równoznaczne z gotowością do przegranej. Zagranie Suareza to olanie z góry na dół wysiłku nie tylko zawodników Ghany, ale też jego kolegów. Jeśli nawet wygrają całe mistrzostwa, to ja (i pwenie nie tylko ja) zapamiętam ich jako drużynę, która nie mogła fair pokonać przeciwników i musiała uciec się do oszustwa. Suarez za skrajną głupotę powinen dostać dożywotni zakaz występowania w meczach drużyn narodowych. Widać skurwysyńskie zachowanie Maradony nikogo niczego nie nauczyło. Henry zatrzymuje piłkę ręką, strzela bramkę i zapewnia awans Francji do finałów. Suarez zatrzymuje ręką piłkę i eliminuje przeciwników. Ghana nie strzeliła karnego, to prawda, ale nie musiałaby go strzelać, gdyby nie cwaniackie zachowanie urugwajczyka (i specjalnie piszę z małej, bo to cienki frędzel).
Wniosek: wypieprzyć sędziego z boiska, bo tylko zawadza i odbija się od niego piłka, wprowadzić moniotring, ukrócić wszelkie cwaniactwo (podkładanie sie w polu karnym, "boskie ręce") przez czerwone kartki, grzywny i dotkliwe dyskwalifikacje.

Football jest piękny, gdy widzę jak ktoś wygrywa piękną grą, sercem i umiejętnościami okupionymi godzinami treningów, potem, bólem, krwią. Jak ktoś nie potrafi grać samymi nogami, to ma jeszcze rugby, football amerykański i siatkówkę.
Dlatego, Arahan, jeśli lubisz cwaniaków pokroju Suareza czy nurkującego Ronaldo i pasuje Ci takie coś, to droga wolna, ale nie pogadamy o piłce nożnej. Ja preferują styl Messiego, którego musi kryć jednocześnie trzech zawodników, żeby chłopak nie rozklepał w pojedynkę całej obrony. Uwielbiam oglądać bomby w wykonaniu Teveza czy Podolskiego, gdzie nie ma wątpliwości, kto rozdaje karty. Oni nie muszą być frajerami wykorzystującymi niedoskonałości przepisów.
Nie lubię cwaniaków i nurków, ale masz przepisy jakie masz. Na bank go zawieszą, ale dla Urugwaju jest bohaterem. Jak już pisałem Ghana miała rzut karny i go nie wykorzystała. Szczęście sprzyja lepszym. Tym razem był to Urugwaj.

Nie podobało mi się to, ale pewnie gdybym był w jego położeniu zrobiłbym to samo.

Jakim skończonym oszustem i szmaciarzem trzeba być, żeby wybić piłkę obiema rękami z lini bramkowej i kupić tym samym awans swojej drużynie.

No jak to ? Wybił chyba 1. To jest dozwolone. Dostal czerwoną. Karny... niestrzelony.

Wszystko zgodnie z regulaminem.

Tak chciałbym, aby uznano bramkę. Sędzia powinien uznać bramkę, a Suarezowi pogrozić palcem i wysłać do domu całą drużynę.

Może zakażmy całemu krajowi uprawiania piłki, ba, brania udział w każdej dyscyplinie sportowej?

Wyluzuj, bo nosi Cię, jakby Ci matkę zabili, a nie przegrała drużyna, której ojczyznę ledwo umiesz wskazać na mapie.

To chyba tym gorzej świadczy o całej drużynie brazylijskiej - wystarczy pokryć Kake żeby wygrać, nieważne jakim kosztem, bo jeśli on nic nie zdziała to nikt inny.

Nie, to źle świadczy o Holendrach, którzy stracili dwie bramki kilkoma prostymi podaniami (z czego jedna nie uznana, bo spalony), podczas gdy sami wygrali w sumie cudem.

Suarez zrobił co miał zrobić, bo takie są przepisy, aczkolwiek lepiej dla gry fair-play byłoby w takich przypadkach uznawać bramkę... No ale do tego trzeba by zmienić przepisy...

Znów powołam się na koszykówkę, tam jak piłka rzucona przez kogoś z atakujących opada na kosz (będąc powyżej linii kosza) to dotknięcie jej przez kogokolwiek z broniących się w tym momencie powoduje automatyczne doliczenie punktów atakującym (nawet gdyby nie wpadła do kosza jakby jej nikt nie dotknął)...
Suarez postąpił niezwykle okrutnie i cwaniacko, jednak już taka była specyfika tego momentu, że nie miał absolutnie nic do stracenia i mógł tylko zyskać, co się stało. Takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko, więc raczej nie ma co drzeć szat.

aczkolwiek lepiej dla gry fair-play byłoby w takich przypadkach uznawać bramkę...
Bez dwóch zdań!!!

W koszykówce, o ile się nie mylę, taki przepis powstał po tym jak centrzy stawali pod koszem i uniemożliwiali piłce wpadnięcie do kosza. Władze koszyków są "ździebko" bardziej cywilizowani, więc w piłce nożnej zmiana tego przepisu na normalny nastąpi zapewne po 2100.

Mefisto, dla mnie może być i cud, fuks etc. Nomenklatura jest nieważna. Ja tylko wiem, że w finale zagrają Holandia z Hiszpanią. Tyle.
Deutschland, Deutschland über alles
majlo, sorki, ale nie wierzę, że Niemcy dadzą sobie wbić gola, tym bardziej, że póki co dominują

Nikogo nie urażając, ale zachowanie, ruchy i wygląd Teveza przypominają mi:



EDIT: po 45 minutach można stwierdzić, że Argentyna to Messi na boisku i Maradona jako maskotka na ławce (bo na trenerce to on się w ogóle nie zna, dobrze, że ma asystentów). Leo Zapierdziela, ale nic z tego nie wychodzi, a Niemcy, jak dla mnie kandydat do tytułu. Nie lubię ich, ale grając z żelazną konsekwencją i skrzętnie wykonują założenia taktyczne.
To po ptokach : )
Ale nie da się ukryć, że Niemcy zasługują.
To są właśnie Niemcy. Strzelili gola, później kontrowali. Po przerwie przetrzymali napór Argentyńczyków i zadali dwa (moim zdaniem) decydujące ciosy. Messi nie istniał po przerwie, Tevez to samo.

Hiszpania zmierzy się w półfinale z Niemcami i odpadnie. Wspomnicie moje słowa, finał:
Niemcy - Holandia i chociaż jestem za Oranjes to Podolski i spółka mogą sięgnąć po tytuł.

Żelazna dyscyplina !

Można pokonać Nigerię, Grecję i Koreę Płd., nawet Meksyk przy drobnej pomocy sędziego, ale strzelić 4 bramki Australii i Anglii, a teraz "wielkiej Argentynie" ... Niemcy idą na mistrza.

Pogrom. Sorki, ale Hiszpania z taką grą jaką obecnie prezentuje nie jest w stanie zagrozić naszym zachodnim sąsiadom.

I mimo niechęci do nich, brawo !

Trzeciak bardzo mądrze w studio gada o przyczynach porażki:
- brak taktyki,
- brak kolektywu,
- brak pomysłu na grę.

Mefisto, dla mnie może być i cud, fuks etc. Nomenklatura jest nieważna. Ja tylko wiem, że w finale zagrają Holandia z Hiszpanią. Tyle.

You were saying?
Niemcy pięknie - w końcu ktoś pokazał światu, że Argentyna składa się z Messiego i tych co do niego podają. Myślę, że Niemców już nic nie zatrzyma: Holandia gra słabo i w pewnych aspektach jest podobna do Argentyny, a Hiszpania miewa jedynie przebłyski (zresztą Niemcy pewnie będą się chcieli odegrać za ostatnie Euro).
Na koniec zachwytów nad Niemcami, jedno nazwisko:

Schweinsteiger

dziękuję, dobranoc
(nie ma takiego grania - dla Argentyny)
Aktualnie jestem wniebowzięty I cieszę się, że inni też zaczynają doceniać to jak Niemcy grają. Z Hiszpanią będzie trudno (o ile wygra z Paragwajem). Ale aż wprost mi się marzy finał Niemcy Holandia - jak za starych dobrych lat 70tych

Deutschland! Deutschland! Deutschland!

Na koniec zachwytów nad Niemcami, jedno nazwisko:

Schweinsteiger

dziękuję, dobranoc
(nie ma takiego grania - dla Argentyny)


Pan Świniarski dzisiaj ładnie zagiął Argentyńczyków przy 3 golu
Niemcy wyglądają jakby się urwali z innego turnieju, oprócz nich, nikt w RPA nie gra tak jak powinien - z pomysłem, bez błędów i z OGROMNYM zaangażowaniem - jak widziałem, że każdą stykową piłkę biorą Niemcy to zacząłem się zastanawiać, czy Argentyńczycy nie pojechali do Afryki za karę...
Nasi sąsiedzi to póki co pewniak na mistrza, bo wątpię, żeby Holandia i Hiszpania coś zdziałały, chyba, że się obudzą i zaczną grać na 100%

Tak sobie pomyślałem, że mistrzostwa bez chociażby któreś z dwóch reprezentacji - Włochów albo Francuzów w formie to nijakie są, a ja ciągle łapię się na tym, że w pamięci szukam ich gdzieś na drabince...
Kurwa, mieliscie jednak racje z tymi Niemcami. Dzisiejszy mecz: szok.

Ależ bramka w wykonaniu Hiszpanii.
Czemu Paragwajczyk nie wybijał piłki z linii bramkowej??

Dzisiejszy mecz: szok. E tam od razu szok. Meczu z Anglią nie oglądałeś czy jak? : )
A już myślałem, że piłka będzie się odbijać od słupków i w końcu obrońcy Paragwaju ją wykopią. Przebój meczu to i tak sytuacja z trzema karnymi pod rząd, po których wynik mimo wszystko pozostał bezbramkowy
Ależ ładunek emocji ! Hiszpania ma potencjał, momentami gra naprawdę dobrze, ale na Niemców to będzie za mało.
Ogromne brawa dla Paragwaju, chłopaki pokazali jak grać bez kompleksów z mistrzami Europy. Faza grupowa mnie wynudziła, ale pucharowa ... miodzio
W sumie to mi trochę szkoda Paragwaju. Mieli chłopaki zacięcie do gry. Ciekawe jakby się to potoczyło, gdyby wykorzystali karnego.

E tam od razu szok. Meczu z Anglią nie oglądałeś czy jak? : )

Porownujesz glownego faworyta do tytulu z nijaka, przecietniacka druzyna, ktorej i tak udalo sie wiecej wskorac w pojedynku z Niemacami niz Argentynie?

Mundial byl do niedawna bardzo niemrawy, ale cwiercfinaly miazdza jezeli chodzi o futbolowe emocje. Doslownie kazdy z cwiercfinalowych meczow zaoferowal cos niesamowitego i niezapomnianego. Ostatni mecz i patent z karnymi - zdarzenie chyba bez precedensu.

Porownujesz glownego faworyta do tytulu Faworyci? Dla mnie nie ma czegoś takiego. Po tym co zobaczyliśmy dla ciebie już chyba tez nie co? ; )
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •