ďťż

wika

Jakoś nie udało mi się znaleźć na forum tematu o tym filmie, więc zakładam swój.

Zwlekałem z obejrzeniem ze względu na to jakie recenzje ten film zbierał. Do kina się nie wybrałem, do zakupu DVD tez mi się nie spieszyło, choć wczesniej, po zwiastunach byłem zainteresowany. W końcu jednak dostałem od znajomego jako prezent urodzinowy i obejrzałem.

Jak się okazuje Wilkołak to całkiem niezły film, z dobrymi zdjęciami, muzyką, budowanymi przez dwa ostatnie czynniki świetnym wręcz klimatem, niezłymi rolami (szczególnie Weavinga), nakręcony w większości w starym stylu nawiązującym po trosze tak do oryginału jak i do innych filmów tego gatunku jak Dracula Coppoli (z tym że muzyka nawiązywała do niego chwilami trochę za bardzo). Kilka nieścisłości i niewykorzystanych motywów psuje nieco odbiór całości, efekty specjalne też mogłyby być lepsze (i po cholerę CGI niedźwiadek??), ale generalnie oglądało mi się ten film całkiem przyjemnie i będe do niego wracał niemal tak chętnie jak wracam do wspomnianego Draculi czy też Frankensteina Branagha, obok których zajął miejsce na półce.

Obejrzałem 15 minut dłuższy Director's Cut, w którym niestety pojawiły się pewne problemy:

1) na początku scena w której głowny bohater otrzymuje od spotkanego w pociągu dziadka (Max Von Sydov) laskę ze srebrną głową wilka - motyw z którego w całym filmie na dobra sprawę nic nie wynika, a który robi tylko za nawiązanie do oryginału gdzie rzeczona laska odgrywała większą rolę.

2) scenę z pisaniem listu na początku zastąpiono sceną w której Gwen odwiedza Lawrence'a po przedstawieniu, problem w tym, że w późniejszych scenach wspominają o tym, że pisała do niego list...

Pomimo tego:

7/10


Ten film jest jednym wielkim wymęczonym nudziarstwem. Fabuła jest tak przewidywalna i schematyczna, że mógłbym wyłączyć film po 5 minutach i opowiedzieć co się będzie dziać dalej. Aktorsko nic specjalnego, żadnej ciekawej postaci, która zapadła by mi w pamięć. Wszystko jest wymęczone, nudne i robione pod schemat. Efekt taśmowej produkcji filmów, a nie autorska praca. Jedyne co mi się podobało to ładne zdjęcia i tyle.
W zasadzie to liczyłem własnie na schematyczny i typowy film o wilkołaku, ubranyw ladne zdjęcia i muzykę, który mógłby robić za reprezentatywny przykład gatunku i zarazem jedyny film o takiej tematyce na mojej półce z DVD
Masz niskie oczekiwania w stosunku do filmów


Eee tam. Zupełnie o co innego tu chodzi.

Jesli chce zgromadzić w swojej kolekcju typowe przykłady kina gatunków mniej mnie interesujących, to taki Wilkołak jest w sam raz szczególnie, że starych horrorów absolutnie nie trawię, więc do oglądania oryginału bym się nawet nie zmusił Na tej samej zasadzie mam na półce Godzillę Emmericha, którą sobie raz na jakiś czas przypomnę i żadnej innej mi nie trzeba.
Nie jest taki koszmarny - jasne, przewidywalność jest, efekty kiepskie, ale jakiś tam klimacik przemyka w tle. Świetny jest też Weaving, no i ładna Blunt oraz parę lepszych scen.
Z 5-6 bym dał jak na ten rodzaj kina.

Ten film jest jednym wielkim wymęczonym nudziarstwem. Fabuła jest tak przewidywalna i schematyczna, że mógłbym wyłączyć film po 5 minutach i opowiedzieć co się będzie dziać dalej.

Dokładnie. Nie chodzi nawet o to że Wilkołak jest źle wyreżyserowany, źle zagrany itd, ale właśnie Azgaroth idealnie ujęła problem: wymęczony i nudny.
Dla mnie w porzadku film. Dobrze mi sie ogladało. 6/10
Też nie widziałem takiego tematu ale nie chcialo mi sie zakladac dla tak slabego filmu.

* brak klimatu,
* przewidywalnosc,
* niespecjalnie wygladajaca maska wilkjołaka ( az sie prosi zeby pokazywali ją w polcieniach),
* czasami zenujące wrecz CGI ( scena poscigu na dachcach ).
* Max von S. wstawiony na pałe ( w kinowej chyba go nie było ) .
* Zbyt kolorowy... filtry mogły dodać tu mroku.

Jedyne co było z tego dobre to zwiastuny i plakaty. Nie wiem jak sie ma ta wersja do oryginału ale jak dla mnie to zmarnowany potencjał.

Spodzieałem się czegos na miare BS Dracula, MS Frankenstein lub Wywiadu z wampirem. Dostałem średniaka...

Dąłem chyba 6/10 bo oglądało sie bez bólu.

Nie jest taki koszmarny (...) z 5-6 bym dał


Dla mnie w porzadku film. Dobrze mi sie ogladało. 6/10



Jedyne co było z tego dobre to zwiastuny i plakaty (...) 6/10


interesting...

Shamar, jedziesz po filmie równo, a dajesz 6/10 co dla mnie już oznacza pozytywną ocenę, co ty drugi Solo jesteś? Mógłbyś rzucić jakiś przykład znanego filmu który oceniasz powiedzmy na 5/10 oraz przykład na 1-2/10? (próbuję rozgryźć twoją skalę ocen).

Swoją drogą, ja tam bym 6/10 za same plakaty i zwiastuny nie dał

Dla mnie w porzadku film. Dobrze mi sie ogladało. 6/10

dokładnie. film ma swietnych aktorow, mrok rozlewa sie po ekranie, jest element zaskoczenia. jak na swoj gatunek jest całkiem porządny. z czystym sumieniem ma ode mnie 7/10.

film ma swietnych aktorow Którzy nie mieli co grać.

Aha, 2/10. Sam nie wiem za co.

Spodzieałem się czegos na miare BS Dracula, MS Frankenstein lub Wywiadu z wampirem.

No to jesteś niezłym optymistą jak spodziewałeś się czegoś na miarę wymienionych przez ciebie filmów


Gdzie? No jak to, nie pamiętasz? Tożsamość pierwszego wilkołaka to najbardziej zaskakujący twist od czasu zakończenia The Passengers.
Faktycznie, ten twist tak mnie zaskoczył, że aż o nim zapomniałem The Passengers nie widziałem
To obejrzyj. Tylko niech ci się wytrzeszcz zaskoczenia nie utrwali : )



Shamar, jedziesz po filmie równo, a dajesz 6/10 co dla mnie już oznacza pozytywną ocenę, co ty drugi Solo jesteś? Mógłbyś rzucić jakiś przykład znanego filmu który oceniasz powiedzmy na 5/10 oraz przykład na 1-2/10? (próbuję rozgryźć twoją skalę ocen).

Swoją drogą, ja tam bym 6/10 za same plakaty i zwiastuny nie dał


Nie , nie. Po prostu starczyło mi weny na wypisanie samych minusów. Może źle dobrałem słowa, że jedyne dobre rzeczy to plakaty. Chodziło raczej o to, że ze zwiastunów film wygladał na bardzo dobry, klimatyczny i takie miałem oczekiwania.

No ale skoro musze... plusy:

* del Toro nawet wiarygodny
* Weaving też niezły
* sceny przemiany - głownie ta w sądzie , o dziwo, wygladała DOBRZE ( choc i tak spodziewałem sie - po zwiastunach- , że bedzie lepsza )
* scena ucieczki w ogolnym zamysle też dobra, niestety wykonana technicznie TRAGICZNIE
* te halucynacje podczas tortur były całkiem KUL
* jak nie pokazywali wilczka z ryja to mozna było chwilami sie wczuć i udawać, że oglada sie mikroepicką staroswiecką historie ( wrazenie było co chwile psute jednak wilkiem CGI lub maską nie-CGI )
* ładne starodawne widoczki - za to zawsze jest plus
* poprawne zdjecia

Może być ?

PS - podobne filmy na 5 :

Daybreakers - Świt (2009)
Dorian Gray (2009)
Eternal (2004)
Franklyn (2008)
Mgła (1980)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •