ďťż

wika

Szczerze mówiąc, nie mam ochoty pisać na temat tych filmów. Bardziej zależy mi na waszych opiniach. Moja będzie krótka:

Cz. I - świetny pomysł na film, wykonanie - kiepskie (choć może się podobać miłośnikom współczesnych horrorów);

Cz. II - bardzo bardzo głębokie dno. Film dla nastolatków generalnie.

Cz. III - hehehe... no najlepsza (niezamierzona) komedia roku 2007, choć rok dopiero przed nami. Scena, która przejdzie do historii kina dla młodzieży, wygląda tak: Jigsaw jest umierający, laska zdejmuje mu skórę z głowy, a następnie - przy pomocy WIERTARKI elektrycznej (pamiętam, jak dwa lata temu pracowałem w fabryce Panasonica w Cardiff i skręcałem mikrofalówki, używając podobnego sprzętu :)), otóż przy pomocy tejże wiertarki robi kolesiowi cztery dziury, potem sięga po taką małą ręczną piłę i wykraja z czaszki prostokątną płytkę, odsłaniając błonę pokrywającą mózg chorego. Potem... :) (w tym momencie już leżałem nieprzytomny... ze śmiechu) odkleja te błonę od mózgu i widać mózg Jigsawa :) Poniżej fotki...

1.

2.

3.

Zasadnicze pytanie: czy film szokuje? Odpowiedź: TAK - młodych widzów w okolicach lat 14-15. "Reżyser" jakby zapomniał o pewnej prawidłowości, mianowicie im bardziej wyrafinowane tortury, tym słabszy efekt końcowy. Żadna ze scen, tortur nawet nie zbliżyła się do tego, co Clarence Boddicker zrobił Alexowi Murphy'emu w "Robocopie" Verhoevena. Ach zresztą... nie ma co gadać, bo i nie ma o czym gadać.


A czy podczas tych tortuj Jigsaw był przytomny? Wił się z bólu, skręcał, wrzeszczał?:)

Widziałem tylko 1 część Piły i spodobała mi się w niej scenografia i Danny Glover. Sam pomysł też w miarę fajny, tylko że rozwiązanie "zagadki" tak koszmarnie głupie, że nagle spadły resztki budowanego z trudem napięcia. Występ Carego Elwesa kwalifikował się do Maliny Wszystkich Malin - a szkoda, bo to sympatyczny aktor KOMEDIOWY. Ogólnie rzecz biorąc - najlepsze były krótkie sceny prezentujące wcześniejszych "nawracanych".

EDIT:
Na zakończenie: Piła 1 tak bardzo mi się spodobała, że nie mam zamiaru nigdy obejrzeć kolejnych części, choćby ich było jeszcze 25. Dlatego w ankiecie zaznaczam "jedynkę".
Jigsaw miał znieczulenie miejscowe, a ta laska co go "operowała" nosiła na szyi kołnierz z ładunkami wybuchowymi, bo Jigsaw jej zagroził, że jak mu ustanie akcja serca to ładunki eksplodują. Serio. Ja nie żartuję...
Nasunęło mi się w związku z tym kilka pytań, ale ich nie zadam, bo uświadomiłem sobie że w miarę poważnie zastanawiam się nad taką głupotą... Więc tylko jedna rzecz: rozumiem, że nieuleczalnie chory Dżigsoł jest już uleczony i może krzewić zasadę carpe diem w kolejnych stu sequelach?


Military, chętnie bym odpowiedział na to pytanie, ale sam rozumiesz - spojlery... :)
Piła 3 to kupa, ale scena której screeny dajesz mnie naprawdę przeraziła. Ale bardziej dźwiękowo niż wizualnie - boję się dentystów, a takie rzeczy robione na ludzkiej czaszce to po prostu dla mnie za dużo. Głupie to, ale makabryczne.

Taka moja opinia mała, z KMFowego listservera:

Ten film to przegiecie. Nie dosc, ze scanariuszowo slaby i
niepoukladany [jak zwykle film zakonczony jest w teledyskowy sposob,
podsumowujac sceny niby-bez znaczenia, a jednak ze znaczeniem - tym
razem w bardzo lopatologiczny sposob] to jeszcze tak makabryczny, ze
glowa mala. Wystarczy wspomniec sceny z wykrecaniem wszystkich konczyn
czy wiercenie dziur i zabawa szlifierka na glowie jednego z bohaterow.
Nie dziwie sie, ze niektorzy widzowie wychodzili z kina albo byli z
niego wynoszeniu. Bo to stezenia cienizny dorzucono takie stezenie
okrucienstwa, ze to tworcow Pily powinno sie pietnowac, a nie tego
biednego Gibsona [nie widzialem jeszcze "Apocalypto, ale opinie o
okrucienstwie wala po oczach]. Generalnie film jest slaby i nikomu go
nie polecam. Chyba, ze ktos lubi ogladac wymyslne sposoby na katowanie
blizniego.

4.5/10 [mimo wszystko, bo choc okrutny jak 150, to jednak w wiarygodny
dosc sposob przedstawiajacy te wszystkie okrucienstwa]
A ja śmiałem się do łez... Film był... no nie wiem... powiedzieć głupi to banał. Aha, podczas oglądania nie wypiłem łyka alkoholu :)
Pomijajac fakt, ze Jigsaw by ocipiał z bólu i hałasu, to jak zrobili makietę jego główki zasługuje na uznanie. Chyba nie zaprzeczysz?
Że tak sie wtrącę, fakt kawał dobrej makiety
Ja i tak najbardziej byłem przerażony podczas oglądania sceny ze strzykawkami z drugiej części. Słyszałem, że ma powstać 4 część !
Pierwsza część najbardziej mi się podobała. Był fajny pomysł z "grami" wykonanie niezłe i kiepskie aktorstwo Ogólnie jednak mi się podobało.

Druga część też mi się podobała Zresztą druga część to taki Cube bez Cuba. Fajna była scena ze strzykawkami. Ja nie wymagam od tej serii wysokiego poziomu, lubię te filmy, bo po prostu lubię je oglądać i nie mam do tego sensownego argumentu

Trzecia czeka na obejrzenie.

Bardziej pasuje ten temat do horrorów.
Wiedziałem, że ktoś w końcu napisze, gdzie ten temat bardziej pasuje. Gdybym umieścił go w horrorach, to pewnie lepiej wyglądałby w Seriach :)
Czyli zawsze nie masz racji
'Piła' - dobry pomysł, kilka przerażających scen, wku*wiający montaż, fatalne aktorstwo (kto u licha wpadł na pomysł obsadzenia w tym filmie scenarzysty?!)

'Piła 2' - nie tylko piła, co kiła i mogiła. Fatalna podróbka Cube

'Piła 3' - zaskoczenie; niezła historia, gorzej z jej poprowadzeniem, za dużo klisz pod koniec, ale samo zakończenie bardzo fajne

Na mnie scena operacji nie zrobiła wrażenia a sama makieta nie jest zbyt specjalna. Ta wielka przerwa między mózgiem a czaszką wywołała u mnie bardzo szeroki uśmiech.
Za to scena w której Wahlberg miażdży sobie stopę i ta z wykręcaniem kończyn i głowy były potworne i aż mną zatrzęsło.
Seria "Pila" to syf i malaria. Symptomatyczne (nie wiem co to slowo znaczy, wpisalem je dla zwaly), ze w dzisiejszym kinie seria ta, pomimo iz sama sklada sie z setek klisz i zapozyczen, zdolala - jak blyskotliwie zauwazyl recenzent Filmu - stworzyc wlasna marke. Vanitas...

(...) Symptomatyczne (nie wiem co to slowo znaczy, wpisalem je dla zwaly) (...)

genialne... genialne, bo bez Uśmieszka :)
SPOJLERY!
Przykład Piły 1 to tzw. "zaskoczenie spodziewane". Nim zacząłem oglądać ten film, wiedziałem, że reżyser mnie zaskoczy. I zaskoczył. Paradoksalnie to brzmi, ale ostatnio coraz więcej filmów serwuje podobne "zaskoczenia". Dlatego też z taką chęcią człowiek ogląda "Apocalypto" albo inne KLASYCZNE filmy nawiązujące subtelny kontakt z dawnymi czasami.
Ja np. bardziej od zaskoczenia wole dobrą rozrywke. Piły tej rozrywki mi nie dały Chociaż trzeciej nie widzialem to sadze, ze jakos lepsza nie jest wcale..

Ta wielka przerwa między mózgiem a czaszką wywołała u mnie bardzo szeroki uśmiech. Ta przerwa tam jest, ponieważ coś się działo pomiędzy mózgiem a czaszką - dlatego pani doktor musiała operować. Wiem, że to bez sensu, ale uzasadnienie w fabule ma ;)
Uzasadnienie równie durne co sam film hops

Gdyby ludzie z guzami mózgu mieli - nie wiedzieć czemu - nagle tak dużo tam miejsca, przy ruszaniu głową albo przy podskoczeniu ich mózg latałby w czaszce jak gołąbek w słoiku
Ale scenka i tak fajna. Co ciekawe, najlepsze jej momenty to te w których nie widać efektów tego co ona mu tam robi.

A zaskoczenie w pierwszej Pile przewidziałem. Naczytałem się, że jest tam jakiś super twist. No więc myślę sobie, że skoro to film o dwóch facetach zamkniętych w pomieszczeniu z trupem na środku, to są dwie możliwości: 1) jeden z uwięzionych to morderca 2) morderca udaje trupa. TADA!
Ależ ja nie bronię filmu - nadal jest dla mnie padaką, ale bardzo dobrze zrealizowaną padaką. Nie wiem jak jest naprawdę z czaszkami, guzami, mózgami etc. ale po tym co widziałem w tej scenie jakoś nie chcę się przekonywać. Scena zrobiła na mnie wrażenie i to jest najważniejsze :)
Ależ ja nie zarzucam Ci że go bronisz. Poza tym zapominasz chyba że ja Saw III wystawiłem 6, a Ty 4.5/10 więc jeśli ktoś miałby go tu bronić to raczej ja
CO? 6? Czyś ty doszczętnie @#@%$@#%$@??? :) Ja mu wystawiam 10/10, bo jeszcze nigdy się tak nie bałem w kinie :)
A co tam takiego strasznego jesli mozna wiedziec?
no jak to co? niewidziałes? tyle krwi i wogule. ty sie hyba nie znasz na filmach skoro sie nie bałes. Film był tak zajebisty że rzaden horror mu nie doruwnóje pod wzglendem grozy i wogule :) woglule muwie wam jestem zaszokowany tym filmem. czekam na piłe 4. john doe powinien sie uczyc od jigsawa zabijac.
Zapomniałeś poprosić o wpis wszystkie miasta, które się z Tobą zgadzają:)

Jedynka miała w sobie cosik ciekawego, choć forma mi się nie podobała. Dwójka to jedna z większych kup jakie widziałem. Trójki nie widziałem, i z racji tego co się tu i gdzie indziej naczytałem oglądać nie zamierzam.
W końcu "Genialni mordercy z "Cube" i "Siedem" mogli by się od niego uczyć" Tylko gdzie w "Cube" był jakiś genialny morderca?
Ma ktos slownik polsko-forum.wp.pl?

Jedynka miała w sobie cosik ciekawego, choć forma mi się nie podobała.

Podobne zdanie mam. Film oparty na naprawdę świetnym koncepcie. Niestety zjebany na etapie produkcji. Forma jak forma - współczesny teledysk z natłokiem bezsensownych cięć. Zauważyliście pewną prawidłowość? Niemal wszystkie ultradrastyczne sceny maskuje się cięciami montażowymi albo wirującą kamerą. No to jest oszustfo! protesóje! ja szłem na film szokujoncy i brótalny, a tu zamaskowali jak mu musk wyciongajom :) Nie... z "Piłek" moge się tylko śmiać z politowaniem i pobłażaniem...
Eh Pila III byla strasznie zalowa ;/ tak samo jak Pila II , I czesc jeszcze moglem jakos zniesc . Scena z mozgiem w III zabawna ( Jigsaw wygladal jaby dostal orgazmu) , tylko sprawila ze musialem zaspokoic mojego malego gloda pysznym tatarkiem , gorsze sa filmy z porodow - to jest to czego sie boje
Zobaczyłem trójkę. Wieje nudą, odgrzewany kotlet. I gdzie te makabryczne sceny, co ludzie w kinach mdleją?

Najlepsza w Pile III była kampania reklamowa. A IV i tak zobaczę, żeby sprawdzić jak scenarzyści dalej to pociągną. Będzie śmiesznie.
Mierzwiak skoro się naczytałeś na forach o jedynce tyle, to chyba tylko po to, żeby sobie specjalnie popsuć oglądanie. Ja staram się unikać czytania spoilerów, typu, że super zakończenie. Najbardziej lubię po prostu wziąć tytuł, wsunąć płytkę do czytnika i oglądać (i pewnie dlatego "Piła zrobiła na mnie takie wrażenie, że z kolegą co drugi, trzeci dzień gadaliśmy co będzie w dwójce i jak już nadeszła premiera, byliśmy zachwyceni, bo tu nie chodzi o to która część ma większą rzeźnię tylko o motywy działania, o postać Jigsawa), choć teraz co raz trudniej zabezpieczyć się przed spoilerami.

z kolegą co drugi, trzeci dzień gadaliśmy co będzie w dwójce i jak już nadeszła premiera, byliśmy zachwyceni, bo tu nie chodzi o to która część ma większą rzeźnię tylko o motywy działania, o postać Jigsawa),

Dobry motyw na parodie z cyklu Monty Pythona .Fan filmu oczekuje na kontynuacje ,zbiera informacje ,wymienia spostrzezenia ,az dochodzi do premiery ,gdzie podaja mu na talerzu totalne gowno .Fan patrz ,na jego twarzy nie widac zadnego grymasu .Idzie do domu ,ujecie kamery na jego zamyslona twarz. Ujecie na dom i odglos wystrzelonego pocisku THE END

Sorry ,ale chyba na miescie co drugi,trzeci dzien naprawde nie bylo nic do roboty ,a poza tym czego mozna bylo sie spodziewac po II i III jak nie kolejnej papki ...

Sorry ,ale chyba na miescie co drugi,trzeci dzien naprawde nie bylo nic do roboty ,a poza tym czego mozna bylo sie spodziewac po II i III jak nie kolejnej papki ...

Hehe, gadaliśmy na przerwach w szkole m.in., tam nie ma co robić. Ja nie oczekiwałem, żeby II i III była lepsza od jedynki, ale żeby przypadkiem nie skończyło się na samych pułapkach bez Jigsawa i jego mowy, co w dwójce wyszło świetnie.
Świetnie?
Mierzwiak, chodz! Bede mowił, że jakis film to kiła!

Saw 2 to kiła

Mierzwiak skoro się naczytałeś na forach o jedynce tyle, to chyba tylko po to, żeby sobie specjalnie popsuć oglądanie. Wiesz co, wisi mi to czy sobie popsułem zakończenie czy nie, bo ten film jest tragiczny.

Swoją drogą zweryfikowałem swoje poglądy na temat Pił i co następuje (uwaga, Hitch):

Piła to kiła.
Piła 2 to jeszcze większa kiła.
Piła 3 to kiła.
No, brawo, zaczynasz sie uczyc :)
Obejrzałem Piłę 4. Zaczęło się fatalnie. Dalej było tylko gorzej. Co chwila wierciłem się, nerwowo ruszałem nogami, i przeklinałem do siebie. To nie jest film. To jest gówno. Potężny, parujący kloc. Bełkotliwa sraka.

I to właściwie tyle. Bo co tu więcej dodać? Wszystko tu, na czele z epilepsyjnym montażem jest na poziomie dna. "Zaskakujący" twist wałkowano już tyle razy, że można go w ogóle przegapić. Co najlepsze, ta padaka nie musiała w ogóle powstać, bo "fabuła" jest i tak w punkcie, w którym skończyła się Piła 3. A treść twista można było załatwić w kilka minut w poprzednim filmie.
Juz sie w tym gubie - to w 3 czy 4 pile zginal lysy? Jesli w 3, to o czym jest 4? Heh, glupie pytanie - o zabijaniu. Ale dokladniej tak, bo mi sie nieszczegolnie chce czegos szukac nawet na ten temat.
SPOILER!!!

Czwórka dzieje się jednocześnie z trójką, a wszystko to organizuje - TWIST - kolejny pomocnik Jigsawa!!! I w kolejnych częściach okaże się pewnie że oni też mają pomocników!!!!! A oni kolejnych!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Żeby na końcu dowiedzieć się, że na świecie istnieje tajna, luźnopowiązana pomocnikami organizacja, zajmująca się głupawym torturowaniem ludzi.

Już nawet nie denerwuje mnie to, że oglądając Piłę 1 na samym początku odgadłem fabułę. Głupie jest to, że te niby "wymyśle tortury" są tendencyjne i wcale nie są straszne. Straszne jest to, co Czeka robiła z ludźmi, albo NKWD.

Pozdr.
http://www.stopklatka.pl/...ie.asp?wi=43164


Za kamerą w czasie realizacji "Piły 5" stanie David Hackl, autor scenografii do "Piły 2", "Piły 3" i "Piły 4", który na planach dwóch ostatnich pracował także jako reżyser drugiej ekipy zdjęciowej. Nie ma co, producenci troszczą się o poziom kolejnych części
Obstawiam, że "Piła" dojdzie do ósmej części. W szanse na to, że uda się zrobić "dychę", nie wierzę.
Szóstą część wyreżyseruje projektant kostiumów, siódmą człowiek od mejkapu, a ósmą zajmie się woźny.
Właśnie obejrzałem Piłę 2, choć od lat się przed tym wstrzymywałem - wierząc w ogólnie przyjętą prawdę, że sequele Piły to kiły. Jedynka była nawet, nawet, więc mając to w pamięci - i będąc w horrorowym nastroju (chyba przez święto zmarłych), zdecydowałem się sprawdzić na własne oczy, co film ma do zaoferowania.

I nie mogę w to uwierzyć, ale podobał mi się.

Oto, czego oczekiwałem:

- epatowanie brutalnością
- nastawienie na pokazywanie kolejnych makabrycznych pułapek
- aktorstwo poniżej krytyki

A dostałem:

- brutalność wcale nie aż taka duża, nie było bardzo obrazowo ani sadystycznie (przy włoskich horrorach z 70's Piła 2 to lajcik)
- całkiem ciekawa historia, w której pułapki grały czwartoplanową rolę
- aktorstwo tylko słabe, włosów z głowy nie darłem:)
- całkiem sensowne zachowanie bohaterów i ogółem nienajgorsze dialogi
- obowiązkowy twist, który również był w porządku (zwłaszcza jak na gatunek tandetnych, seryjnie produkowanych horrorów)

Ogólnie Piła 2 nie jest zła, zwłaszcza jeśli jest się w nastroju na taki film. Jasne, ma kilka(nascie) zagrań, których logikę można kwestionować; na dodatek wygląda zbyt telewizyjnie i w środkowej części trochę nudzi spadkiem tempa, ale trzyma w napięciu. A że robi to dość tanim zabiegiem (nigdy nie wiadomo, jakie okrucieństwo czeka za rogiem) - cóż... i takie filmy są potrzebne.:) Fajnie się bawiłem, mam ochotę na kolejną część. Aż mi się przypomniały czasy, kiedy z wypozyczalni brało się codziennie kasetę wideo z kolejną częścią "Koszmaru z ulicy Wiązów".:)

6+/10

Fajnie się bawiłem, mam ochotę na kolejną część.

Od trzeciej części następuje radykalne obniżenie poziomu, na dodatek jest strasznie nudno
Nie zgodzę się. Trójka ma jeszcze w sobie to "coś", co powoduje, że dałem radę obejrzeć ją do końca. Od czwórki zaczyna się prawdziwa katastrofa i nędza.

Ogólnie moja ocena serii wygląda tak:

I - 5,5/10
II - 5/10
III - 4/10
IV - 1/10
V - 0,1/10
VI - jeszcze nie widziałem, ale podobno odbiła się od dna i może spokojnie równać się z jedynką
Z recki Dobrego na Esensji takie wnioski wyciągasz?
Nie. Z Rotten Tomatoes i IMDB, a zwłaszcza z Bloody Disgusting
Mnie udało się dotrzeć aż do czwartej części, ale dalszych już nie zamierzam się podejmować. "Jedynkę" oglądałem nawet dwa razy i tę część oczywiście zaznaczyłem w ankiecie, bo jeszcze jako tako trzyma poziom. Reszta to już tylko powielanie. Zgadzam się, że "kiła" - i mogiła.
Jedynka była całkiem niezła, wyróżniająca się. Kolejnych części, to ja nawet nie kojarze co tam się działo, a ogłądałem do czwórki włącznie, piątkę wyłączyłem po 5 minutach. W sumie to w całkiem niezłym tempie sequele powstają.
Obejrzałem trójkę. I choć na początku nie było zbyt fajnie, to film jakoś wyszedł na prostą. Wiem, że to w zasadzie straszna kiła, ale czerpię z jej oglądania jakąś przyjemność. Podoba mi się ta serialowa, brazylijska wręcz intryga, zupełnie nieprawdopodobna i przekombinowana. To jest po prostu zabawne, jak wszystko się łączy, okazuje kolejnym planem itp. Komiczne. Ale to też lubię - Piły mają jakiś taki "oldskulowy feeling", pomimo wkurzającego montażu. Współcześnie już raczej nie powstają takie serie horrorów, które oglądało się nie dlatego, że były dobre, tylko z sympatii. Z góry wiadomo, czego oczekiwać po kolejnym filmie, z góry wiadomo że będzie gorszy niż poprzednik, ale co tam. To charyzma bad guya trzyma przy ekranie. A Jigsaw to bardzo fajny czarny charakter. Z chęcią obejrzę następną część. Dobrze się przy tych filmach relaksuję.:) 6/10
Piła 6 - niestety jest to najgorsza część z serii (da się? A jednak!). Pomijam kompletnie brak innowacji, bo to w końcu Piła, ale epizod z numerkiem 6 zatracił wszystko co było znakiem rozpoznawczym poprzedników. W ogóle w porównaniu z szóstką jedynka zyskuje mnóstwo walorów. W najnowszym odcinku tortur Jigsawa dominuje nuda. Gdzieś po 20 minutach zacząłem ziewać. Kuleje również design pułapek, które są zadziwiająco... zwykłe. Ponadto walce o "życie" (to słowo pada w tym filmie z 500 razy) nie towarzyszą żadne emocje. A nie, jedna scena jest całkiem fajna - z karuzelą, gdzie odzywają się typowe ludzkie instynkty. Reszta to śmiech na sali i rozpacz. Saw VI daje ciała również przy finalnym twiście, który przewidziałem w połowie filmu, co jak na Saw jest skandaliczne i nie do zaakceptowania.

Jako film 0/10
Jako odcinek Saw 1/10
a wiedzieliście, że piła 6 była wyświetlana w Hiszpanii raptem w paru kinach - dokładnie w 8 - i tylko w takich, w których normalnie pokazuje się pornole? instytucja o nazwie Spanish Culture Ministry's Film uznała piłę 6 za film wyjątkowo brutalny i nadała mu najwyższą kategorię wiekową – X, której przyznanie oznacza, że wyświetlanie obrazu w publicznych kinach jest zakazane. w efekcie piła 6 okazała się pierwszym filmem, który spotkał taki los na terenie Hiszpanii, co w sumie dziwi, zważywszy na to, iż Hiszpanie jakoś nigdy szczególnie pruderyjni czy wrażliwi na przemoc nie byli. z drugiej strony pokazuje to rzecz oczywistą - że cenzorzy oraz inni strażnicy moralności dzierżą w swoich łapach niebotyczną władzę - od ich zupełnie swobodnej decyzji zależy, czy i ile kasy dany film zarobi, a właściciel kina może się cmoknąć w pompkę i nawet gdyby chciał film wyświetlić, to nie może, bo mu Spanish Culture Ministry's Film nie pozwala.

i teraz moje pytanie: czy rzeczywiście piła 6 jest aż tak ekstremalnie brutalna, żeby cenzorzy świrowali?
Zapewne cenzorzy spuścili się w majty po scenie:

Spoiler:

gdy w finale ofiara zostaje dosłownie ugotowana, przepołowiona i rozpuszczona kwasem tak, że wnętrzności wypadają



Ale widziałem mocniejsze filmy. Tak czy siak z tą decyzją zgadzam się pośrednio - tak dennych spazmów nie powinni w ogóle dopuszczać do kin.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dagmara123.pev.pl
  •